« poprzedni wątek | następny wątek » |
171. Data: 2012-03-14 06:59:10
Temat: Re: Parowar - refleksje.medea wrote:
> W dniu 2012-03-13 22:12, Ikselka pisze:
>>> Wrzuć coś bardziej niepospolitego.
>>>
>> Dziabanie widelcem już medea wrzuciła 3-)
>
> Jest to dobry sposób, zwłaszcza przy diecie, bo nie wymaga dodatkowego
> tłuszczu.
Gryczana też nie wymaga tłuszczu, jak się ją gotuje w proporcji 2:1 pod
kołdrą:-)
--
Pozdrawiam
J.
www.kontestacja.com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
172. Data: 2012-03-14 07:18:09
Temat: Re: Parowar - refleksje.W dniu 2012-03-14 07:56, krys pisze:
> Jak zwykle wyciągasz durne wnioski.
> Odezwałam sie nie dlatego, że przyszło mi do głowy, że Ewa nie ma pojęcia o
> gotowaniu kaszy, tylko dlatego, że Tobie się ubzdurało, że posiadasz jakaś
> wiedzę tajemną na ten temat.
Gotowanie kasz, czy ryżu to podstawowe umiejętności i większość z nas to
umie, ale nikt (prawie) nie robi z tego wielkiego halo traktując, jak
wtajemniczenia niedostępnego dla zwykłych śmiertelników :)
--
B.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
173. Data: 2012-03-14 08:22:58
Temat: Re: Parowar - refleksje.On 14 Mar, 08:18, Bbjk <b...@q...pl> wrote:
> Gotowanie kasz, czy ryżu to podstawowe umiejętności i większość z nas to
> umie, ale nikt (prawie) nie robi z tego wielkiego halo traktując, jak
> wtajemniczenia niedostępnego dla zwykłych śmiertelników :)
Ale prawda jest taka, że większość w tej chwili kupuje woreczki i
gotuje kasze i ryż z zegarkiem w ręku.
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
174. Data: 2012-03-14 08:33:22
Temat: Re: Parowar - refleksje.W dniu 2012-03-14 09:22, czeremcha pisze:
> Ale prawda jest taka, że większość w tej chwili kupuje woreczki i
> gotuje kasze i ryż z zegarkiem w ręku.
W woreczkach chyba jest jakiś jeden rodzaj ryżu, a przecież używa się
różnych? To chyba dobre na biwakowe warunki, a w normalnej kuchni lepiej
tradycyjnie. Nie sądziłam, że większość gotuje w woreczkach, moi znajomi
raczej nie, przynajmniej ci, o których wiem, co i jak gotują :)
--
B.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
175. Data: 2012-03-14 08:36:04
Temat: Re: Parowar - refleksje.czeremcha wrote:
> On 14 Mar, 08:18, Bbjk <b...@q...pl> wrote:
>
>> Gotowanie kasz, czy ryżu to podstawowe umiejętności i większość z nas to
>> umie, ale nikt (prawie) nie robi z tego wielkiego halo traktując, jak
>> wtajemniczenia niedostępnego dla zwykłych śmiertelników :)
>
> Ale prawda jest taka, że większość w tej chwili kupuje woreczki i
> gotuje kasze i ryż z zegarkiem w ręku.
Ja tam nie wiem, jak wiekszość, nawet nie mam pojęcia, jak długo trzeba
gotować w/w z zegarkiem w ręku. Woreczków nie kupuję, bo są droższe niż
sypkie, nie mogę sobie obejrzeć, czy gryczana jest ciemna czy jasna, poza
tym nie lubię, jak ktoś mi dyktuje, ile kaszy mam ugotować:-). Raz
potrzebuję pół szklanki, drugim razem 2,5 - a woreczek, to woreczek.
--
Pozdrawiam
J.
www.kontestacja.com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
176. Data: 2012-03-14 10:20:25
Temat: Re: Parowar - refleksje.W dniu wtorek, 13 marca 2012, 12:17:38 UTC+1 użytkownik krys napisał:
> [...]
> To naprawdę nie jest wielka filozofia ani wiedza tajemna. Bierzesz 2 miarki
> osolonej wody, zagotowujesz, wsypujesz 1 miarkę kaszy i gotujesz, az prawie
> woda zniknie. Zawijasz w ręcznik, pakujesz do łóżka. Kasza jak marzenie
Miast piernatów czy piekarnika można wykorzystać lodówkę
turystyczną;p
--
Pozdrawiam :)
JM
http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): http://zwijaj.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
177. Data: 2012-03-14 10:24:04
Temat: Re: Parowar - refleksje.JaMyszka wrote:
> W dniu wtorek, 13 marca 2012, 12:17:38 UTC+1 użytkownik krys napisał:
>> [...]
>> To naprawdę nie jest wielka filozofia ani wiedza tajemna. Bierzesz 2
>> miarki osolonej wody, zagotowujesz, wsypujesz 1 miarkę kaszy i gotujesz,
>> az prawie woda zniknie. Zawijasz w ręcznik, pakujesz do łóżka. Kasza jak
>> marzenie
>
> Miast piernatów czy piekarnika można wykorzystać lodówkę
> turystyczną;p
Tam gadasz. Piernaty są zawsze. Piekarnik chyba trzebaby zagrzać. Lodówki
turystycznej nie mam.:-)
>
--
Pozdrawiam
J.
www.kontestacja.com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
178. Data: 2012-03-14 10:29:10
Temat: Re: Parowar - refleksje.W dniu 2012-03-14 11:20, JaMyszka pisze:
> Miast piernatów czy piekarnika można wykorzystać lodówkę
> turystyczną;p
A warunkach polowych termos :)
--
B.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
179. Data: 2012-03-14 10:36:34
Temat: Re: Parowar - refleksje.W dniu 2012-03-14 09:22, czeremcha pisze:
> On 14 Mar, 08:18, Bbjk<b...@q...pl> wrote:
>
>> Gotowanie kasz, czy ryżu to podstawowe umiejętności i większość z nas to
>> umie, ale nikt (prawie) nie robi z tego wielkiego halo traktując, jak
>> wtajemniczenia niedostępnego dla zwykłych śmiertelników :)
> Ale prawda jest taka, że większość w tej chwili kupuje woreczki i
> gotuje kasze i ryż z zegarkiem w ręku.
Woreczki to kupowałam będąc młodą i piękną studentką. ;)
A i nawet wtedy nie byłam z nich zadowolona, bo ryż zwykle robił się w
nich ciapaty.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
180. Data: 2012-03-14 11:21:10
Temat: Re: Parowar - refleksje.Dnia Wed, 14 Mar 2012 07:56:12 +0100, krys napisał(a):
> Ikselka wrote:
>
>> Dnia Tue, 13 Mar 2012 19:11:42 +0100, krys napisał(a):
>>
>>> Ikselka wrote:
>>>
>>>> Dnia Tue, 13 Mar 2012 12:17:38 +0100, krys napisał(a):
>>>>
>>>>> Ikselka wrote:
>>>>>
>>>>>> Dnia Mon, 12 Mar 2012 10:15:28 +0100, medea napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> W dniu 2012-03-11 23:04, Ikselka pisze:
>>>>>>>> Dnia Sun, 11 Mar 2012 22:07:32 +0100, Aicha napisał(a):
>>>>>>>>
>>>>>>>>> No to jestem trupożercą :) U mnie ryż ma się nie kleić. A
>>>>>>>>> dochodzenie pod kołderką (bez skojarzeń!) to w domu było na
>>>>>>>>> porządku dziennym. Za komuny :)
>>>>>>>> "Dochodzący" ryż czy kasze też umiem przyrządzić (w piekarniku, nie
>>>>>>>> pod kołderką) nie-klejące, powiem krótko że w tym sposobie gotowania
>>>>>>>> sprawa zależy od ilości wody i ewentualnego dodatku tłuszczu do
>>>>>>>> gotowania kaszy - no ale to wyższa szkoła jazdy
>>>>>>>
>>>>>>> Wielka mi fizolofia!
>>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> Tak? - no to ugotuj ryż/kasze na sypko BEZ odlewania wody.
>>>>>
>>>>> To naprawdę nie jest wielka filozofia ani wiedza tajemna. Bierzesz 2
>>>>> miarki osolonej wody, zagotowujesz, wsypujesz 1 miarkę kaszy i
>>>>> gotujesz, az prawie woda zniknie. Zawijasz w ręcznik, pakujesz do
>>>>> łóżka. Kasza jak marzenie
>>>>
>>>> Ja potrafię 3-)
>>>
>>> To skąd pomysł, że medea nie potrafi?
>>
>> Mało tego - Ty też nie :-)
>
> Jak zwykle wyciągasz durne wnioski.
> Odezwałam sie nie dlatego, że przyszło mi do głowy, że Ewa nie ma pojęcia o
> gotowaniu kaszy, tylko dlatego, że Tobie się ubzdurało, że posiadasz jakaś
> wiedzę tajemną na ten temat.
Jak zwykle wyciągasz durne wnioski.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |