Data: 2002-07-31 11:13:14
Temat: Re: Partnerstwo czy tradycja?
Od: "Clio [bylo Iza]" <c...@o...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Sokrates" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ai8gch$qvg$1@news2.tpi.pl...
Związek partnerski
> traktuję jako rodzinną demokrację, gdzie nie ma
> jednoznacznie określonego "sternika"
I tu mi przyszlo do glowy zeglarskie porownanie...oczywiscie, nie jest
dobrze z lodzia, jak nie wiadomo, kto steruje. Ale przeciez moze byc tak, ze
pelnimy wachty:-)))
I tak, mniej wiecej, rozumiem zwiazek partnerski. Dwoch rownorzednych
kapitanow na etacie, z tym, ze jeden powiedzmy lepiej zna wody przybrzezne,
a drugi oceaniczne glebie, ale w razie potrzeby potrafia obaj bezpiecznie
prowadzic lodz. A zaloga (dzieci) po prostu widzi, ze statek plynie bez
wiekszych przechylow.
Iza
|