Data: 2001-09-13 13:43:36
Temat: Re: Patrzeć a widzieć
Od: "Marsel" <i...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Mefisto"
> Zainspirował mnie wątek o skrzywieniu zawodowym u biologów. Sam się łapię na
> tym, że w tramwaju, w windzie, czy przy innych okazjach analizuję kształty
> uszu oprawy oczu, nosa i tego typu szczegóły wyglądu ludzi w moim otoczeniu.
> Mam pytanie, czy zdarzało Wam się niekiedy niespodziewanie patrzeć na ludzi
> inaczej niż zwykle, nie rutynowo? I przy jakich okazjach? I co takiego
> zauważaliście, co zwykle uchodziło waszej uwadze?
>
> Pozdrowienia
> Mefisto
wg mnie to zupełnie powszechne i dotyczy kazdej dzialanosci zawodowej,
czy prawie zawodowej ;)
Znałem kiedys goscia ktory po turystycznej wycieczce do zabytkowego
miasteczka potrafil narysowac (w przyblizeniu pewnie) siec kanalizacji :)
a jego uwadze uszlo to co było najwazniejsze - samo miasto.
Jakiez było jego zaskoczenie kiedy ogladał zdjecia tego miasta w albumie,
wszystko wydawało mu sie takie ciekawe, ale - zupelnie nieznajome...
Nie zdziwilbym sie gdyby podobnie bylo z psychologami.
(przepraszam za porównanie - kanalarzy oczywiscie ;-)))
Marsel
|