Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.icm.edu.pl!uw.edu.pl!not-for-mail
From: "niejeden" <n...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Patrzeć a widzieć
Date: Thu, 13 Sep 2001 22:31:47 +0200
Organization: A poorly-installed InterNetNews reader
Lines: 53
Message-ID: <9nr52q$ksq$1@h1.uw.edu.pl>
References: <9nqael$m8d$1@info.cyf-kr.edu.pl> <9nqghk$e7g$1@h1.uw.edu.pl>
<9nqk6p$m6g$1@info.cyf-kr.edu.pl>
NNTP-Posting-Host: 70-moc-4.acn.waw.pl
X-Trace: h1.uw.edu.pl 1000413082 21402 212.76.43.70 (13 Sep 2001 20:31:22 GMT)
X-Complaints-To: u...@h...uw.edu.pl
NNTP-Posting-Date: 13 Sep 2001 20:31:22 GMT
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:102501
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Mefisto" <o...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9nqk6p$m6g$1@info.cyf-kr.edu.pl...
>
> (niejeden):
> > "patrzeć a widzieć" to wspaniałe skłaniające do myślenia słowa i mój ich
> > obraz jest taki:
> > patrząc na ludzi w żadnym stopniu staram się ich nie oceniać bo nie moja
> to
> > sprawa a patrząc widzę przede wszystkim twarze a na tych twarzach maluje
> się
> > obraz każdej duszy ukrytej w człowieku
> > patrząc widzę smutek, ból, cierpienie, gorycz a także radość, szczęście
i
> > harmonię...
>
> Też ciekawe. Myślałem, że będzie tu wiecej pisania o tym, co powoduje, że
> czasami nie dokonujemy jak zwykle stenograficznego odczytu otoczenia,
tylko
> pod wpływem jakiegoś bodźca zaczynamy uświadamiac sobie szczegółych dotąd
> niezauważane. Jakoś nie wpadło mi do głowy, że można przygladać się na
> codzień ludzkim emocjom.
> Zbaczam teraz z własnego tematu, ale zaciekawiło mnie to "staram sie nie
> oceniać".
staram się nie oceniać w danej chwili tego na co patrzę ponieważ próbuje
współodczuwać wraz z człowiekiem na którego patrzę to co on czuje a co
rysuje się na jego twarzy - ocena w tym przypadku przychodzi z czasem i jest
ściśle powiązana z moim sposobem pstrzegania świata - jest to moja i tylko
moja sprawa
wiem jedno -patrząc potrafię widzieć oczami duszy i przedwczesna ocena nie
byłaby prawdziwa i w pełni adekwatna bo zakłócałyby ją czynniki zewnętrzne -
spostrzeżenia, które mój świadomy umysł czyni na każdym kroku i w każdej
chwili i z których rodzą się moje własne emocje.
Skąd to wzbranianie przed ocenianiem? Może niekoniecznie trzeba
> trąbić o tym, co się na jaki temat uważa, czy też poprzestawać na
pobieżnym
> przyglądaniu sprawom, ale jak można cokolwiek robić bez oceniania?
> Rejestrować otoczenie jak kamera cyfrowa, bez refleksji? Nie odnosić nic
do
> siebie?
ocena rodzi się we mnie dopiero wtedy gdy mam czas wszystko przemyśleć
starannie i dokładnie świadomym bystrym umysłem - duch wyciąga z tego
odpowiednie dla mnie wnioski których obrazem jest moje ciało
ja sam jestem zaś połączeniem ducha i umysłu w ciele i w pełni utożsamiam
się ze słowami "co w środku to na wierzchu a co na dole to na górze"
niejeden
|