Data: 2010-02-17 19:21:04
Temat: Re: Pere?ka.
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 17 Feb 2010 14:56:45 +0100, Qrczak napisał(a):
> W Usenecie Chiron <e...@o...eu> tak oto plecie:
>>
>> Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
>> news:hlgof5$s3n$2@atlantis.news.neostrada.pl...
>>> XL pisze:
>>>
>>>> Ja uważam, że nie można dziecka *(JUŻ 6-letniego) całkiem odsuwać od
>>>> tego typu "akcji"... Podobnie nie powinno się chowac przed nim własnej
>>>> słabości
>>>> czy słabości starszych osób, chorych itp. Trzeba budować i rozwijać w
>>>> dziecku empatię, ale i po prostu zdrowy stosunek do życia, w którym jest
>>>> także cierpienie. Na czym nauczysz córkę, że ono istnieje? - tu masz
>>>> możliwośc wytłumaczenia, bycia z nią.
>>>
>>> Czy muszę od razu zaczynać od scen np. z "Pasji" Gibsona? Uważam, że
>>> nie! Wolę dozować. I o to pytałam.
>>>
>>> Ewa
>>
>>
>> Problemem jest sztuczne życie, jakie sobie stworzyliśmy w miastach.
>> Starzy ludzie- najlepiej do domów zapomnienia, chory- do szpitala,
>> konający- do hospicjum. Dziecko tak wychowane nie potrafi sobie
>> poradzić jako dorosły z realnością śmierci i cierpienia. Jeszcze na
>> wielu wsiach jest to normalniejsze: w wielopokoleniowej rodzinie nie
>> tylko ktoś się co i rusz dobija na ten świat, ale także z niego
>> odchodzi, cierpi, choruje w domu. I wśród tego wychowuje się zdrowszy
>> emocjonalnie człowiek.
>
>
> I widok człowieka przybijanego do krzyża ma to zmienić? Stworzyć zdrowego
> emocjonalnie człowieka?
>
> Qra
TAK.
--
Ikselka.
|