Data: 2010-02-17 20:32:03
Temat: Re: Pere?ka.
Od: Qrczak <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2010-02-17 20:54, niebożę XL wychynęło i cichym głosikiem ryknęło:
> Dnia Wed, 17 Feb 2010 20:26:34 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> XL pisze:
>
>>>> I widok człowieka przybijanego do krzyża ma to zmienić? Stworzyć zdrowego
>>>> emocjonalnie człowieka?
>>>> Qra
>>>
>>> TAK.
>>
>> Szczególnie 6-latka, który sobie nie potrafi poradzić z emocjami typu
>> przegrana w grę planszową. I to pisze pedagog...
>> Rozumiem wziąć na pogrzeb, gdzie ceremonia niczym nie epatuje, jest
>> ogólny żal i tęsknota, a Ty proponujesz widok barbarzyńskiej śmierci w
>> zamian.
>
> Wbrew pozorom dzieci traktują trudne sprawy w naturalny, prosty sposób, ich
> mentalność jest ich bronią. Rolą rodzica jest bycie z dzieckiem w takiej
> chwili - spokój rodzica i poczucie bezpieczeństwa jest dla dziecka w tym
> momencie najwazniejsze.
>
> PS. MŚK w wieku 9-10 lat zabijał na prośbę babci (wieloletniej
> doświadczonej nauczycielki starej daty) siekierą na pieńku kupione na targu
> kury przeznaczone na obiad. Ponieważ był jedynym mężczyzną w domu o tej
> porze. Wyrósł na normalnego człowieka.
Ale różnicę pomiędzy zarzynaniem kury a przybijaniem człowieka do deski
dostrzegasz?
Qra
|