Nina Mazur Miller:
> ... tylko dlatego ze np. pija albo chodza na dyskoteki jest kretynizmem.

Czyli w szczegolnosci psychologia jako metoda uogolnionego
(statystycznego) kwalifikowania ludzi na podstawie zewnetrznie
obserwowanych stylow zachowan to 'kretynizm'. :)

Co do dyskotek: wiadomo ze kobiety 'genetycznie' uwielbiaja zabawe
i taniec. Czy jesli facet idzie na dyskoteke tylko po to aby miec okazje
'zalapac sie' na 'towar' (ktorego jest ilosciowo 'w nadmiarze') to nie da
sie postawic (mimo wszystko) tezy o 'ulomnosci' zarowno emocjonalnej
jak i intelektualnej takiej jednostki IYO?

Nie tylko 'sie da', ale slusznosc takiej tezy potwierdza realna
rzeczywistosc. :))

No to tyle chcialem 'wtracic'.

Czarek