> Hm... A jakies szczegoly moze, bo bym chcial, a boje sie...
>
>
> Jader

Z tym wszystko jest na oko ....
kawałek schabu środkowego (chudego) nacieram majerankiem i czosnkiem i solą
i tak sobie leży natarty i zawinięty w folię aluminiową w lodówce, albo
innym chłodnym miejscu przez parę godzin (tzn conajmniej 2 godz, chociaż to
chyba zależy od wielkości schabu).
Potem zmywam to wszystko (chociaz normalni ludzie nie zmywaja, a ja to robie
dlatego, ze ci, z którymi mieszkam nie lubia czosnku i jego zapachu i za
ziolami tez nie przepadaja
:( (Nie rozumiem tego, ale nie dyskutuje tylko przemycam, czasami troszke).
Pakuje w piekarnik foliowy zgodnie z instrykcja na pudelku, i wkladam do
goracego piekarnika na ... hehehe ... na oko :))). Poprostu sprawedzam
widelcem albo patykiem do szszlykow czy juz jest miekki :)))
A po ostygnieciu na kanapki :))

Smacznego,

Marta