Data: 2009-12-23 23:00:55
Temat: Re: Pieniądze są w życiu najważniejsze...
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 23 Dec 2009 22:38:14 +0100, Paulinka napisał(a):
> XL pisze:
>> Dnia Wed, 23 Dec 2009 22:32:44 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> XL pisze:
>>>> Dnia Wed, 23 Dec 2009 22:20:07 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> XL pisze:
>>>>>> Dnia Wed, 23 Dec 2009 21:47:49 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> XL pisze:
>>>>>>>> Dnia Wed, 23 Dec 2009 19:20:14 +0100, Stalker napisał(a):
>>>>>>>>
>>>>>>>>> XL wrote:
>>>>>>>>>> Dnia Wed, 23 Dec 2009 17:53:38 +0100, Stalker napisał(a):
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> (...)
>>>>>>>>>>> A jej największą umiejetnością jest chociażby fakt, że nie mając
>>>>>>>>>>> umięjętności, potrafi się odpowiednio sprzedać :-)
>>>>>>>>>> I o to chodziło, bingo :-)
>>>>>>>>> Cieszę się że zrozumiałaś :-)
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Stalker
>>>>>>>> Jaaaaa? - przecież to JA podałam ten link. O "odpowiednim" d...y
>>>>>>>> sprzedawaniu.
>>>>>>> Przedstawiasz iluś tam ludziom profil osoby, której nie znasz, nie masz
>>>>>>> zielonego pojęcia o jej umiejętnościach ( a sorry masz przeczytałaś CV
>>>>>>> przecież), insynuujesz, że bycie sekretarką, a taką posadę w istocie ma
>>>>>>> ta pani, tylko ładniej nazwaną, jest 'odpowiednim' sprzedawaniem dupy.
>>>>>>> Puknij się w głowę.
>>>>>> Według Ciebie organizacja spotkań szefa i pilnowanie obiegu dokumentów oraz
>>>>>> angielski komunikatywny i niemiecki dostateczny to są jakieś
>>>>>> umiejętności/obowiązki na poziomie takiej firmy? - kolega MŚK, właściciel
>>>>>> zakładu budowlanego powiedział, że nie zatrudniłby jej nawet jako pomocnicy
>>>>>> fakturzystki, z takimi umiejętnościami i kwalifikacjami.
>>>>> I ten kolega też wysyła cudze profile innym ludziom, żeby się pośmiali,
>>>>> czy nie skorzystałby z usług takiej dupy?
>>>> A czemu się śmiejesz? To brzydko. Nie po to zamieściłam link. Zatrudnij ją
>>>> albo poleć komuś :-P
>>> Ja się nie śmieję! Oburzam się !
>>> A serio obraziłaś dziewczynę, której nie znasz przyklejając jej
>>> wszystkie swoje fobie i stereotypy na temat ładnych sekretarek.
>>
>> To jest egzemplarz kliniczny, niczego jej nie musiałam przyklejać, sama
>> wszystko napisała: koń jaki jest, każdy widzi.
>
> To jest zwykła, ładna sekretarka, która w swoim CV nie napisała nic
> ponad to, co sekretarka umieć powinna. INTRASTATU robić akurat
> sekretarka umieć nie musi, a ta zna.
Tia, po kursie. Pewno z miesiąc. Nauczyli ją, gdzie kliknąć.
A języki w lesie.
--
Ikselka.
|