« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-04-25 09:54:58
Temat: [P] Makaron z sosem bazyliowo-miodowym ze śmietanąMało tu przepisów ostatnio, więc podzielę się moim wczorajszym odkryciem
kulinarnym, zainspirowanym przez taką dużą książkę kucharską "Makarony":
Miksujemy:
liście świeżej bazylii (ja dałam dużą szklankę)
podprażone orzeszki pinii (2 łyżki)
miód (2 łyżki)
sok z cytryny (1/2 cytryny)
oliwę (1/4 szklanki)
starty parmezan (czyli u mnie dziugas, 2 łyżki)
czosnek (2 ząbki)
Gładką masę dodajemy do 1/2 szklanki rosołku i opakowania śmietany (200 g?
nigdy nie pamiętam), gotujemy często mieszając na małym ogniu jakieś 20
minut, aż solidnie zgęstnieje.
Do tego podałam taghiatelle, do dekoracji plasterki dziugasa skropione octem
balsamicznym i różowy pieprz.
Jak dla mnie wrażenie smakowe niesamowite, takie słodko-kwaśne zderzenie
smaków. I roboty mało w sumie. A że bazylia mi się rozpleniła w doniczce, to
trzeba było coś z nią zrobić :-)
--
pzdr notująca
krytyk rzeczywistości
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-04-25 10:00:15
Temat: Re: [P] Makaron z sosem bazyliowo-miodowym ze śmietanąnotujaca napisał(a) 25/04/2006 11:54:
> Do tego podałam taghiatelle, do dekoracji plasterki dziugasa skropione octem
> balsamicznym i różowy pieprz.
"Tagliatelle" to się chyba pisze :-)
--
pzdr notująca
krytyk rzeczywistości
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-04-25 11:50:26
Temat: Re: [P] Makaron z sosem bazyliowo-miodowym ze śmietanąUżytkownik "notujaca" <n...@g...pl> napisał w wiadomości
news:C073BE92.45DB%notujaca@gazeta.pl...
> Miksujemy:
> liście świeżej bazylii (ja dałam dużą szklankę)
Serca nie masz - u mnie bazylia dopiero kiełkuje, a ta sklepowa jakaś taka
zabidzona. No i piniole u mnie dostań....
> różowy pieprz
Takiego to na oczy nie widziałam..... chodzi o czerwony, czy, rzeczywiście
to jakowaś inna odmiana?
Pozdrawiam,
Akulka - kochająca pesto, ale nie przez pesto....
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-04-25 13:50:22
Temat: Pieprz czerwony?Akulka napisał(a) 25/04/2006 13:50:
> Użytkownik "notujaca" <n...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:C073BE92.45DB%notujaca@gazeta.pl...
>
>> Miksujemy:
>> liście świeżej bazylii (ja dałam dużą szklankę)
>
> Serca nie masz - u mnie bazylia dopiero kiełkuje, a ta sklepowa jakaś taka
> zabidzona. No i piniole u mnie dostań....
Moja też dopiero kiełkuje :-) Ale właśnie sklepowe się lepiej ostatnio
trzymają, chyba z miesiąc temu kupiłam i bez przesadzania ciągle nowe listki
daje.
>> różowy pieprz
>
> Takiego to na oczy nie widziałam..... chodzi o czerwony, czy, rzeczywiście
> to jakowaś inna odmiana?
No właśnie, miałam poruszyć ten temat na grupie. Chodzi mi o takie małe,
suche owocki, z lekko odstająca skórką. Spotkałam się zarówno z nazwą
"pieprz czerwony" jak i "różowy". Są one tylko trochę ostre i lekko
słodkawe, wiem że dodaje się je też np. do deserów. Ostatnio w sklepie
widziałam je nawet pod nazwą "owoce róży", no ale to była ewidentna bzdura.
Jak toto się właściwie nazywa?
--
pzdr notująca
krytyk rzeczywistości
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-04-25 16:03:16
Temat: Re: Pieprz czerwony?notujaca wrote:
> No właśnie, miałam poruszyć ten temat na grupie. Chodzi mi o takie małe,
> suche owocki, z lekko odstająca skórką. Spotkałam się zarówno z nazwą
> "pieprz czerwony" jak i "różowy". Są one tylko trochę ostre i lekko
> słodkawe, wiem że dodaje się je też np. do deserów. Ostatnio w sklepie
> widziałam je nawet pod nazwą "owoce róży", no ale to była ewidentna bzdura.
> Jak toto się właściwie nazywa?
>
http://www.uni-graz.at/~katzer/engl/Schi_ter.html
Tam masz wszystko na temat rozowego pieprzu.
MB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-04-26 09:29:58
Temat: Re: Pieprz czerwony?Magdalena Bassett napisał(a) 25/04/2006 18:03:
> notujaca wrote:
>> No właśnie, miałam poruszyć ten temat na grupie. Chodzi mi o takie małe,
>> suche owocki, z lekko odstająca skórką. Spotkałam się zarówno z nazwą
>> "pieprz czerwony" jak i "różowy". Są one tylko trochę ostre i lekko
>> słodkawe, wiem że dodaje się je też np. do deserów. Ostatnio w sklepie
>> widziałam je nawet pod nazwą "owoce róży", no ale to była ewidentna bzdura.
>> Jak toto się właściwie nazywa?
>
> http://www.uni-graz.at/~katzer/engl/Schi_ter.html
>
> Tam masz wszystko na temat rozowego pieprzu.
Ha, dzięki, świetna strona! Czyli miałam rację co do tego, że to pieprz
różowy a nie czerwony... A Pascal w "Życie jest piękne" opisał to jako
czerwony. Czyli "czerwony pieprz" to co? Chili?
--
pzdr notująca
krytyk rzeczywistości
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-04-26 09:39:02
Temat: Re: Pieprz czerwony?
"notujaca" <n...@g...pl> wrote in message
news:C0750A35.478A%notujaca@gazeta.pl...
> Magdalena Bassett napisał(a) 25/04/2006 18:03:
>
>> notujaca wrote:
>>> No właśnie, miałam poruszyć ten temat na grupie. Chodzi mi o takie małe,
>>> suche owocki, z lekko odstająca skórką. Spotkałam się zarówno z nazwą
>>> "pieprz czerwony" jak i "różowy". Są one tylko trochę ostre i lekko
>>> słodkawe, wiem że dodaje się je też np. do deserów. Ostatnio w sklepie
>>> widziałam je nawet pod nazwą "owoce róży", no ale to była ewidentna
>>> bzdura.
>>> Jak toto się właściwie nazywa?
>>
>> http://www.uni-graz.at/~katzer/engl/Schi_ter.html
>>
>> Tam masz wszystko na temat rozowego pieprzu.
>
> Ha, dzięki, świetna strona! Czyli miałam rację co do tego, że to pieprz
> różowy a nie czerwony... A Pascal w "Życie jest piękne" opisał to jako
> czerwony. Czyli "czerwony pieprz" to co? Chili?
>
>
> --
> pzdr notująca
> krytyk rzeczywistości
Każda ostra papryka...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2006-04-26 09:45:23
Temat: Re: Pieprz czerwony?
Użytkownik "notujaca" <n...@g...pl> napisał w wiadomości
news:C0750A35.478A%notujaca@gazeta.pl...
> Magdalena Bassett napisał(a) 25/04/2006 18:03:
> Czyli "czerwony pieprz" to co? Chili?
A nie cayenne?
Pozdrawiam,
Akulka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2006-04-26 09:53:24
Temat: Re: Pieprz czerwony?Akulka napisał(a) 26/04/2006 11:45:
>
> Użytkownik "notujaca" <n...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:C0750A35.478A%notujaca@gazeta.pl...
>> Magdalena Bassett napisał(a) 25/04/2006 18:03:
>> Czyli "czerwony pieprz" to co? Chili?
>
> A nie cayenne?
No właśnie nie wiem... A z czego jest cayenne?
--
pzdr notująca
krytyk rzeczywistości
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2006-04-26 10:11:12
Temat: Re: Pieprz czerwony?Użytkownik "notujaca" <n...@g...pl> napisał w wiadomości
news:C0750FB4.479A%notujaca@gazeta.pl...
> >> Czyli "czerwony pieprz" to co? Chili?
> >
> > A nie cayenne?
>
> No właśnie nie wiem... A z czego jest cayenne?
Ekhemmm, a więc otwieram pierwszą lepszą stronke i skołowaciałam
http://www.akupresura.akcjasos.pl/pieprz_cayenne.htm
l
Wydaje się, że to jest nazywane chili, ale dla mnie chilli to ostra papryka?
A tu nie wydaje się nią być...
Pozdrawiam,
Akulka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |