Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Piernik świąteczny dojrzewający

Grupy

Szukaj w grupach

 

Piernik świąteczny dojrzewający

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 133


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2016-11-23 12:42:11

Temat: Re: Piernik świąteczny dojrzewający
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pani Ewa napisała:

>>>>> Ciasta przygotowanego wg początkowego przepisu nie odważyłabym
>>>>> się od razu wałkować i wycinać z niego cokolwiek, konsystencją
>>>>> bowiem przypomina moją brejkę chlebową.
>>>> No ale nie mów, że czekasz 4 tygodnie. Mojemu ciastu wystarczy
>>>> noc w lodówce i już się daje wałkować.
>>>>
>>>> Zastanawia mnie idea "dojrzewania" surowego ciasta piernikowego,
>>>> chociaż o dojrzewających piernikach słyszałam od lat.
>>> Doktoratu z pierniczenia nie robiłam, ale IMO to jak z winem,
>>> serem i kobietami - im starsze tym lepsze.
>> Nie wiem czy ktoś jest zainteresowany Moją Opinią. Ale wszystkie
>> te rzeczy potwierdzić mogę.
>
> Idąc tym tropem można chyba wnioskować, że "stary piernik" to komplement.

Zdecydowanie lepiej gdy stary jest piernik niż byle placek.

Jarek

--
Wielka jest Twoja menażeria, | Spraw wtedy, boś Ty mądry sternik,
Lecz proszę, dojrzyj nas o Panie, | By nas nie trzęsła szajba taka,
Gdy nam już po donkiszoteriach, | By mógł spokojnie każdy piernik,
Przyjdzie spierniczeć i skapcanieć. | Obok swojego przejść wiatraka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2016-11-23 13:15:47

Temat: Re: Piernik świąteczny dojrzewający
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 23.11.2016 o 12:35, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pani Ewa napisała:
>
>>> Ale czy to przepis jest najważniejszy? Szczególnie gdy o święta idzie.
>> Pewnie nie, zwłaszcza że - jak już zdążyłam się zorientować - one
>> wszystkie do siebie podobne.
> No więc właśnie, podobne. Przepisy na chleb też niby podobne, wszędzie
> mąka, woda, drożdże. Dla mnie od zawsze jednym z podstawowych wyróżników
> bycia piernikiem było użycie piwa. Ciemnego piwa, porteru. Bez tego nijak
> piernika upiec. A tu widzę w przepisach jakieś mleko. Błe.

To jest nawet niezła myśl z tym porterem.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2016-11-23 13:45:27

Temat: Re: Piernik świąteczny dojrzewający
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pani Ewa napisała:

>> Dla mnie od zawsze jednym z podstawowych wyróżników bycia piernikiem
>> było użycie piwa. Ciemnego piwa, porteru. Bez tego nijak piernika upiec.
>> A tu widzę w przepisach jakieś mleko. Błe.
>
> To jest nawet niezła myśl z tym porterem.

To mam wdrukowane od najwcześniejszych lat dzieciństwa. Ciotka Giena
zawsze tak piekła, a to oznacza, że inaczej nie można. Porter, "piwo
karmelkowe browar warszawski" -- co akurat dało się kupić. Choć rzecz
jasna porter lepszy. Jak nie było ani tego ani tego, to się zwykłe
piwo jasne przerabiało na ciemne własnoręcznie uprażonym karmelem.
Ale piwo w pierniku być musiało.

Używanie w kuchni różnych płynów, byle tylko nie wody, to wielowiekowa
tradycja. Kiedyś robiono to w trosce o życie i zdrowie -- woda była
po prostu niebezpieczna. Tam gdzie mieszkali ludzie, czystej wody nie
było. Ale i dzisiaj niektórzy ją kontynuują, choć z innych powodów.
Albo w ogóle bez nich. I tak na przykład piwo dobrze robi naleśnikom.
Zwykłe, jasne. Jakieś takie lepsze są na nim niż na wodzie. Do wypieków
różnych często leję też herbatę w miejsce wody. Bo czemu nie. Wino, to
wiadomo -- co się nawinie, dobrze nim podlać.

Jarek

--
Patrz, oni piją wodę, jak zwierzęta!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2016-11-23 13:50:31

Temat: Re: Piernik świąteczny dojrzewający
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 23.11.2016 o 13:45, Jarosław Sokołowski pisze:
>
> Albo w ogóle bez nich. I tak na przykład piwo dobrze robi naleśnikom.

Naleśników z piwem nie robiłam, ale podobne do naleśnikowego ciasto na
piwie do smażenia w głębokim tłuszczu (konkretnie w fondue) - tak. I
rzeczywiście wychodziło wyśmienite.
A że mam akurat w okolicy kilka sklepów dobrze zaopatrzonych w różnego
rodzaju piwa, to na pewno porter dostanę, a w najgorszym razie jakieś
inne ciemne.
Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2016-11-23 14:08:34

Temat: Re: Piernik świąteczny dojrzewający
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pani Ewa napisała:

>> Albo w ogóle bez nich. I tak na przykład piwo dobrze robi naleśnikom.
>
> Naleśników z piwem nie robiłam, ale podobne do naleśnikowego ciasto
> na piwie do smażenia w głębokim tłuszczu (konkretnie w fondue) - tak.
> I rzeczywiście wychodziło wyśmienite.

Wszystkim tego typu ciastom zabełtanym na szybko piwo powinno przydać
dodatkowy "czynnik wzrostowy". Pod wpływem ciepła zawsze z niego coś
wybąbluje. Tu by najlepsze chyba było piwo grodziskie -- pszeniczne,
żywe, jeszcze z osadem drożdżowym w butelce, dające po otwarciu chyba
z pół wiadra piany. Ale trudno je dzisiaj gdzieś kupić, nawet w dobrze
zaopatrzonych sklepach.

> A że mam akurat w okolicy kilka sklepów dobrze zaopatrzonych w różnego
> rodzaju piwa, to na pewno porter dostanę, a w najgorszym razie jakieś
> inne ciemne.

Dobry porter robił Żywiec, do piernika jak raz. A jeśli "jakieś inne
ciemne", o oczywiście Velkopopovický Kozel. Tmavy, rzecz jasna, bo
světlý też jest.

--
Jarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2016-11-23 14:14:23

Temat: Re: Piernik świąteczny dojrzewający
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 23.11.2016 o 14:08, Jarosław Sokołowski pisze:
>
> Dobry porter robił Żywiec, do piernika jak raz.

Będę miała na uwadze.

> A jeśli "jakieś inne
> ciemne", o oczywiście Velkopopovický Kozel. Tmavy, rzecz jasna, bo
> světlý też jest.

To moje ulubione piwo, choć generalnie smakoszką nie jestem.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2016-11-23 14:20:20

Temat: Re: Piernik świąteczny dojrzewający
Od: stefan <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2016-11-23 o 13:50, FEniks pisze:
> W dniu 23.11.2016 o 13:45, Jarosław Sokołowski pisze:
>>
>> Albo w ogóle bez nich. I tak na przykład piwo dobrze robi naleśnikom.
>
> Naleśników z piwem nie robiłam, ale podobne do naleśnikowego ciasto na
> piwie do smażenia w głębokim tłuszczu (konkretnie w fondue) - tak. I
> rzeczywiście wychodziło wyśmienite.
> A że mam akurat w okolicy kilka sklepów dobrze zaopatrzonych w różnego
> rodzaju piwa, to na pewno porter dostanę, a w najgorszym razie jakieś
> inne ciemne.
> Ewa
Od późnego Gomułki jednym z moich podstawowych obowiązków domowych w
rodzinnym domu była gdzieś pod koniec października podróż do Brzeska.
Tam, albo u znajomego słodowego albo u :Krakowianek: kupowałem świeżutki
porter okocimski. Miał on dwojakie zastosowanie - do piernika (zawsze
zagniatany sporo przed Świętem Zmarłych i do porteróweczki (niezbędnej
na wigilijnym stole (do karpika w szarym sosie też) :) Resztą (porteru)
zajmował się Ojciec, mnie nie za bardzo podchodził (wolałem Okocim pełny
jasny albo Stawski Beer.)
pozdr
Stefan

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2016-11-23 14:38:40

Temat: Re: Piernik świąteczny dojrzewający
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pan stefan napisał:

> Od późnego Gomułki jednym z moich podstawowych obowiązków domowych w
> rodzinnym domu była gdzieś pod koniec października podróż do Brzeska.
> Tam, albo u znajomego słodowego albo u :Krakowianek: kupowałem świeżutki
> porter okocimski. Miał on dwojakie zastosowanie - do piernika (zawsze
> zagniatany sporo przed Świętem Zmarłych i do porteróweczki (niezbędnej
> na wigilijnym stole (do karpika w szarym sosie też) :) Resztą (porteru)
> zajmował się Ojciec, mnie nie za bardzo podchodził (wolałem Okocim pełny
> jasny albo Stawski Beer.)

Czy sprzeczność jaką widzę między "pod koniec października" i "sporo
przed Świętem Zmarłych" jest rzeczywista, czy tylko pozorna, bo piernik
wyrabiany był w nieznanej mi wieloetapowej technologii, w której proces
zagniatania i zalewania porterem były procesami odrębnymi i rozdzielonymi
w czasie?

--
Jarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2016-11-23 16:08:50

Temat: Re: Piernik świąteczny dojrzewający
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 23.11.2016 o 14:20, stefan pisze:
> Od późnego Gomułki jednym z moich podstawowych obowiązków domowych w
> rodzinnym domu była gdzieś pod koniec października podróż do Brzeska.
> Tam, albo u znajomego słodowego albo u :Krakowianek: kupowałem
> świeżutki porter okocimski. Miał on dwojakie zastosowanie - do
> piernika (zawsze zagniatany sporo przed Świętem Zmarłych i do
> porteróweczki (niezbędnej na wigilijnym stole (do karpika w szarym
> sosie też) :) Resztą (porteru) zajmował się Ojciec, mnie nie za bardzo
> podchodził (wolałem Okocim pełny jasny albo Stawski Beer.)

No w takim razie bez piwa już się stary piernik nie obędzie.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2016-11-23 16:09:21

Temat: Re: Piernik świąteczny dojrzewający
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 23.11.2016 o 14:38, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pan stefan napisał:
>
>> Od późnego Gomułki jednym z moich podstawowych obowiązków domowych w
>> rodzinnym domu była gdzieś pod koniec października podróż do Brzeska.
>> Tam, albo u znajomego słodowego albo u :Krakowianek: kupowałem świeżutki
>> porter okocimski. Miał on dwojakie zastosowanie - do piernika (zawsze
>> zagniatany sporo przed Świętem Zmarłych i do porteróweczki (niezbędnej
>> na wigilijnym stole (do karpika w szarym sosie też) :) Resztą (porteru)
>> zajmował się Ojciec, mnie nie za bardzo podchodził (wolałem Okocim pełny
>> jasny albo Stawski Beer.)
> Czy sprzeczność jaką widzę między "pod koniec października" i "sporo
> przed Świętem Zmarłych" jest rzeczywista, czy tylko pozorna, bo piernik
> wyrabiany był w nieznanej mi wieloetapowej technologii, w której proces
> zagniatania i zalewania porterem były procesami odrębnymi i rozdzielonymi
> w czasie?

Zależy, ile to jest "sporo" wg logiki rozmytej.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 14


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Dziś prawdziwej żywności...
Niemcy robią zapasy.
Moje pożyteczne fobie...
Coś elektrycznego do tarcia ziemnieków
Co zamiast pracowitego rogala na 11 listopada?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »