Data: 2002-03-28 11:12:31
Temat: Re: Pies-tez czlonek rodziny.
Od: "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "satia" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a7ur4t$o00$1@news.onet.pl...
> No nie rozumiem, o co Ci chodzi. Bardzo lubię zwierzęta, lubię
psy, które
> znam, których nie znam - często się boję. Takiego rotta - na
przykład. Bo
> pewnego dnia usłyszałam, że w Polsce w ciągu jednego roku
zginęło 17 osób -
> zagryzionych przez rotty właśnie! Nie przez żadną inną rasę.
Więc mam
> spokojnie iść obok takiego? Mimo że rasa jest na liście raz
groźnych i
> powinna być wyprowadzana na smyczy? [...]
Satia, kichaj na rotty. Pies jak pies, tylko potrzebuje
wychowania - jest więcej takich ras, prawda? - a że do ludzi
jakoś nie dociera, że pies to stworzenie z psychiką, a nie
maszynka, to mają bidulki złą sławę. A że mają złą sławę, to się
nimi żywo interesują panowie, którzy ich potrzebują do
poprawienia samooceny. I "wychowują" je najgorzej, jak można. I
kółko się zamyka.
Więc kichaj na rotty. W ogóle kichaj na rasę. Patrz na
właścicieli. To oni sa niebezpieczni. Chociaż nie gryzą.
Za to pyskują. Ostatnio opyskowała mnie pannica, którą
poprosiłam o zabranie jakiegoś burka, obskakującego mnie z
jazgotem. Sama bym go pogoniła, ale ręce miałam akurat zajęte
ledwo przytomnym kotem, wynoszonym od weterynarza.
A z tą listą niebezpiecznych ras to jest kpina w żywe oczy.
Rottweiler jest groźny. Owczarek kaukaski jest groźny. Ale już
mieszaniec obu tych ras, który dodatkowo może mieć pomerdaną
psychikę - nie no, skąd, kochany kundelek.
Pozdrawiam
Hanka, co jak na prośbę o zabranie psa słyszy "on nie gryzie",
odpowiada "ale ja tak".
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
a...@w...pl
|