Data: 2008-10-26 11:45:04
Temat: Re: Pigwa, a własciwie jezyny
Od: "Panslavista" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik " JaMyszka" <j...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ge1h6p$kqi$1@inews.gazeta.pl...
> Mariusz napisał:
>
> > > ... zrobiłam dżem z jeżyn (...) zwłaszcza, że z pestkami, które
uwielbiam
> > Akurat tego troche nie zrozumiałem...
> > Pestki w jezynach? Te malutkie takie? Zazwyczaj robi sie bez tych
pestek?
>
> Tak, tak! Chodzi o te małe;p
> Jak pełna zachwytu nad smakiem tego przetworu, dałam do spróbowania jednej
> osobie, to usłyszałam (z naganą w głosie), że ona taki robi - ale bez
pestek.
> A małe jest piękne, czyż nie? I w dodatku smaczne;)
> Z tego powodu zajadałam się też swego czasu suszonymi malinami, które
> właściwie były jedną wielką rozkruszoną pestką zlepioną skórką malinową;p
> A i te pestki z koralików (pomidory) nadają specyficzny smak potrawom (i
> zajęcie przy stole;p).
> :)
Aby pozbyć się pestek z malin (więc i jeżyn też), z rodzynka
brazylijskiego wystarczy zrobić z nich wino - jeżynowe jest najlepszym winem
owocowym (ja uważam, że na równi z winem z owoców róży).
Rewelacyjne wino robi się przez mieszanie wina z róży i wina z czarnego
bzu...
|