Data: 2001-11-29 13:30:21
Temat: Re: Piosenki o ogrodach
Od: "Irek Zablocki" <i...@w...de>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Janusz Czapski" <j...@l...pl> schrieb im Newsbeitrag
news:3C06178A.13CBC121@ltz.pl...
>
>
> Jerzy napisał(a):
>
> > To co pośpiewamy? Może od razu zrobi się raźniej?
> > A jakie znasz piosenki o ogrodach albo działkach albo owocach, kwiatach?
>
> No co jest???? Znakomity pomysł Jerzego się marnuje... :-(((
> A pamieciš ruszyć troszkę to niełaska???
> No, były przecież i jesienne róże, i chryzantemy złociste, i gdy strumyk
> płynšł z wolna, że o bardziej wyrafinowanych śpiewankach nie wspomnę.
> Do roboty!
> Robimy listę śpiewanych przebojów ogrodniczych.!!! :-)))
>
> I oczywiście nr 1 na liście zawsze będzie propozycja Basi "wina, wina,
wina
> dajcie...". Z przyczyn banalnie oczywistych. Ale o pozostałe miejsca
możemy
> się "wykłócać" /wraz z uzasadnieniem/ :-))))
> Pozdrawiam :-)
> Janusz
>
Ja, jako... chetnie spiewajacy, na liscie polonusow, rzucilem haslo, zeby
stworzyc liste przebojow jesieni. I bylo bardzo dobrze, poki pisywalo
pokolenie nieco starsze. Kazdy cos tam rzucil i starczylo na jedno CD.
Zabawa byla przednia, bo prawie kazdy, cos tam dopisal. A to jakas historie
z tym zwiazana, a to cos zabawnego. Az odezwal sie jeden swiezo upieczony
wroclawski doktor chemii i jednym ciagiem wymienil wszystkie piosenki o
jesieni po polsku i po zagranicznemu. I bylo po zabawie!
Czy "Hej, sokoly" maja cos wspolnego z ogrodem? Watpie. Ale "Adio pomidory"
juz bardziej. W kazdym badz razie, kiedy spiewam "Hej sokoly" to bynajmniej
nie ogrod mi sie kojarzy a Ukraine wspominam, nie lopate mam na mysli a
starego kozaka z bandura.
Irek Z.
Irek
|