On Fri, 10 Dec 2004 12:33:22 +0100, "A.L." <a...@n...pl>
wrote:

>Przypominam sobie jak przez mgle, ze ktos wspominal o takiej pizzy. Czy moge
>prosic o szczegoly?

Przepisuje z "Dania z patelni" Sabine Kieslich,
seria "Smaczna kuchnia"

Pizza z patelni (4 porcje)

czas wykonania ok. 1/2 godz.
ok 1130 kcal
podawac z kieliszkiem wytrawnego bialego wina

Na ciasto:

240 g maki
4 jajka
300 ml mleka
sol
swiezo mielony bialy pieprz
szczypta cukru
1 lyzka siekanego szczypiorku
4 lyzki oliwy z oliwek
4 lyzki masla

Do oblozenia:

4 duze pomidory
2 cebule
850 g groszku i marchewki (z puszki)
200 g krewetek
12 plasterkow szynki parmenskiej
4 lyzki nadziewanych oliwek
1 lyzka suszonej bazylii
1 lyzka suszonego oregano

1. Make przesiac do miski, wbic jajka, wlac mleko i calosc dokladnie
wymieszac. Dodac sol, pieprz, cukier, szczypiorek i oliwe.

2. Na patelni rozgrzc troche masla, wlac na nia 1/4 ciasta
rozprowadzic je tak, aby powstal placek i usmazyc go z jednej strony.
W taki sam sposob smazyc placki z reszty ciasta. Na patelni lub blasze
ulozyc 4 placki (usmazona strona do dolu).

3. Rozgrzac piekarnik do temp. 200 stopni. Z pomidorow wykroic ogonki,
a owoce pokroic na plasterki. Cebule drobno posiekac. Groszek i
marchewke osaczyc. Wszystkie skladniki ulozyc na plackach. Krewetki
oplukac pod zimna woda, osuszyc i razem z szynka poukladac na
plackach.

4. Kazda pizze oblozyc oliwkami i opruszyc oregano oraz bazylia.
Calosc wstawic do piekarnika i piec przez 10-12 min.

Rada:
Przed upieczeniem dobrze jest pokropic pizze odrobina oleju roslinnego
lub oliwy z oliwek. Dzieki temu beda one soczystsze.

Koniec cytatu.

Kiedy sie bralam za przepisywanie, zdawalo mi sie ze to bedzie przepis
na cos co robilam jeszcze zanim przestalam sie bac piekarnika. Ale
tamto to bylo robione cale na patelni. Jak znajde przepis to zapodam,
chyba ze to sama wymyslilam w obroni przed piekarnikiem. Albo sie
wzorowalam i na tym przepisie.
BTW nasz brat Kazik kiedys sie chwalil ze robi dobra pizze z patelni.

Na Sycylii jadlam pare razy "pizze sycylijska" ktora byla w formie
smazonego pieroga. Ale to raczej na glebokim tluszczu bylo robione.


--
Pozdrawiam, Sabina
(z adresu usun co trzeba)
www.pajacyk.pl