Data: 2005-03-24 11:06:22
Temat: Re: Planowanie
Od: "Magdalena W." <b...@1...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "adam" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
> Nigdy nie wiem, jak sobie rozplanować czas przed świętami. Kiedy co
piec,
> żeby nie wszystko na ostatni moment.
Bo to trzeba mieć głowę jak Patton do takiej kampanii :-)
Ja dzisiaj piekę pasztet oraz schab nadziewany śliwkami (na zimno w
ramach wędlin)
W lodówce od wczoraj siedzi karkówka na pieczen a la dzik i się
maceruje
Wieczorem albo jutro rano upiekę spody do mazurków - masy zrobię w
sobotę rano i wykończę towarzystwo
Same spody będą siedziały grzecznie w dużym blaszanym pudle w szafce,
jak już będą gotowe to je ostrożnie przykryję folią i ulokuję na górze
szafek w kuchni - po przeciwnej stronie niz kuchenka, żeby zapachami
nie nasiąkły
(ludzie, ratunku, 4 mazurki, chyba zwariowałam ... !)
Jutro zrobię galaretę z kurczaka
W sobotę również pascha i sernik na zimno
Aha, i kiełbasa biała też się w sobotę upiecze, i pieczeń chyba też, a
w niedzielę ją podgrzeję po prostu
Jajka faszerowane różnych maści - nie mam pojęcia, chyba psiakostka w
niedzielny wczesny poranek, żeby świeżo wyglądały :( znaczy co się da,
to przygotuję wcześniej a zmontuję w niedzielę rano)
Babki nie robię bo nikt nie lubi, sernika też nie - to działka
teściowej na poniedziałek :-)
A w międzyczasie jeszcze cały czas pracuję, klienci nawet przed
świętami żyć nie dają :(
Pozdrawiam
Magdalena
|