Data: 2000-03-08 12:36:40
Temat: Re: Plany wiosenne
Od: "Grzegorz Karolczak" <v...@l...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Edyta Szajnóg napisał(a) w wiadomości: <8a2v5o$3j0$1@news.ipartners.pl>...
>Ja jestem zwolenniczką teori że lepiej powoli obsadzać, ale z sensem,według
>planu. Czy ktoś ma inne zdanie?
Obsadzanie wg. palnu ma sens, ale to cudowne cos, co wynika z tajemniczosci
ogrodu, zaskoczenia niespodziewanym efektem ulega wtedy sporemu zatraceniu.
Siadasz przed komputerem, komponujesz ogrod, kupujesz i sadzisz. Pozniej
zapraszasz gosci i chwalisz sie jakim to jestes ogrodnikiem a architektem
ogrodow... o jej! Nie, mnie to nie pasuje. Wole stale kombinowac, poszukiwac
ciekawych odmian, patrzec na ogrod z okien i "rysowac" w myslach jego
ksztalt. Wtedy jestem z ogrodem zawsze, a nie tak od planu do nastepnej
korekty.... Wszelkie plany sa dla posiadaczy ogrodow, ktorzy sie nimi nie
specjalnie inrteresuja. I sa swietnym uzasadnieniem na wyciagniecie z nich
kasy przez wszelkich architektow (w tym miejscu przepraszam prawdziwych
architektow - wielbicieli ogrodow).
Pozdrawiam
Grzegorz
|