Data: 2000-03-08 12:49:42
Temat: Re: Plany wiosenne
Od: "Edyta Szajnóg" <e...@g...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ale mi się dostało, a myślałam że wszyscy mnie poprą.
Nie chodziło mi o chodzenie z linijką i sadzenie aż tak dokładnie z planem.
Tam gdzie zaplanowałam zakątek bylinowy chcę mieć byliny - różne. Znalazłam
odpowiednie miejsce pod wrzosy i tam planuję wrzosowisko i iglaki. I tak
zawsze jest pewien element zaskoczenia gdy wszystko zacznie rosnąć. Wolę
poczekać trochę niż nasadzić chabździ tylko po to aby było "cokolwiek"
szybko.
U siostry w ogrodzie co roku karczujemy odrosty z 4 drzewek bzu. Ciężka
praca a efekt marny, odrasta jak głupie.
Dziękuję wszystkim za udział w dyskusji.
--
Pozdrawiam_
Edyta Szajnóg
e...@g...com.pl
Użytkownik Grzegorz Karolczak <v...@l...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:sPrx4.433$S...@n...tpnet.pl...
>
> Edyta Szajnóg napisał(a) w wiadomości: <8a2v5o$3j0$1@news.ipartners.pl>...
>
> >Ja jestem zwolenniczką teori że lepiej powoli obsadzać, ale z
sensem,według
> >planu. Czy ktoś ma inne zdanie?
>
> Obsadzanie wg. palnu ma sens, ale to cudowne cos, co wynika z
tajemniczosci
> ogrodu, zaskoczenia niespodziewanym efektem ulega wtedy sporemu
zatraceniu.
> Siadasz przed komputerem, komponujesz ogrod, kupujesz i sadzisz. Pozniej
> zapraszasz gosci i chwalisz sie jakim to jestes ogrodnikiem a architektem
> ogrodow... o jej! Nie, mnie to nie pasuje. Wole stale kombinowac,
poszukiwac
> ciekawych odmian, patrzec na ogrod z okien i "rysowac" w myslach jego
> ksztalt. Wtedy jestem z ogrodem zawsze, a nie tak od planu do nastepnej
> korekty.... Wszelkie plany sa dla posiadaczy ogrodow, ktorzy sie nimi nie
> specjalnie inrteresuja. I sa swietnym uzasadnieniem na wyciagniecie z nich
> kasy przez wszelkich architektow (w tym miejscu przepraszam prawdziwych
> architektow - wielbicieli ogrodow).
> Pozdrawiam
> Grzegorz
>
>
|