Data: 2000-03-23 16:48:21
Temat: Re: Plik z setka nalewek
Od: Magdalena Bassett <m...@w...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ulka wrote:
> > Jak jest u ciebie z prawem posiadania i uzywania alkoholu (spirytusu) powyzej
> > 45%? w Szwajcarii to istna katastrofa! jesli nie masz znajomego lekarza- bo
> > oni maja prawo do kupna spirytusu nie zabrudzonego (ucieklo mi slowo!!) -to
> > nalewki kupujesz w supermarkecie....
> To wydaje sie nieprawdopodobne, myslalam, ze w Szwajcarii mozna kupic
> wszystko i jeszcze wiecej. Nie ma tam wodki 50% ???, a dzin podobno
> powinien miec 80%, moze to tylko bajki(z tym 80% dzinem). I pewnie
> nikomu nie przychodzi do glowy pedzenie bimberku :-)))))
>
> --
> nowa oferta, nowe mozliwosci, nowe ceny - http://rubikon.pl
U nas tez nie mozna kupic spirytusu (Kalifornia), najwyzszy procent w sprzedazy
pitnego alkoholu jest 40%, albo 80 proof (stad to zamieszanie o 80% ginie). Tym
nie mniej, gdy robie tynktury z ziol, uzywam takiego alkoholu (76.5% - 153 proof)
ktory sie nazywa Everclear - grain alcohol z obrazkiem kukurydzy, kupuje go w
sklepie alkoholowym, ale zawsze musze pytac, bo gdzies maja jedna-dwie zakurzone
butelki na zapleczu, nikt inny widac o to nie pyta. Jako taki jest ohydny, w
tynkturach tez, ale te sie rozpuszcza w wodzie czy soku, no i kilkanascie kropel,
a nie kieliszki, wiec mozna wytrzymac. Ciekawa jestem, czy nadawalby sie on jako
spirytus do ajerkoniaku czy podobnych nalewek, czy ktos wie?
Magdalena
|