> >Do tej pory korzystałem z prostej kuchenki gazowej
> I przy tym pozostań.

NIE

> IMO płyty ładnie wyglądają, ale gaz daje najlepsza kontrolę nad tym co się
> dzieje w garnku.

kwestia wprawy, fakt ze plyta ma znacznie wieksza inercje (dluzej dochodzi
do zadanej temperatury
i wolniej sie schladza), ale mozna sie do tego przyzwyczaic.
Precyzja ustawienia mocy jest wieksza no i podstawowa zaleta nie ma syfu ze
spalanego gazu!!


> No i jak wykipi zupa, to nie trzeba czekać z czyszczeniem, aż wystygnie
> płyta. A na brudną kolejnego naczynia się nie kładzie. Na gazie można od
> razu robić kotlety :)

jak komus nie przeszkadza syf to moze stawiac gary na syf. Ja natomiast
lubie miec czysta plyte.
A jak sie zaleje to sie autoamtycznie wylaczy (nie wiem jak to dziala, ale
dziala) i piszczy.


> Tylko piekarnik elektryczny daje jakiś advantege (sterowanie czasowe).
Same
> palniki wybierałbym gazowe.


nie -- znowu precyzja ustawien i czystosc energii!

polecam uwadze mechanizm z wyjezdzanymi ,,bebechami'' na wozku (wygodniejsze
niz drzwiczki odchylane)

pozdrawiam WM

PS

n poczatku mialem watpliwosci (nie mialem wyboru bo w budynku nie
przewidziano gazu),
ale teraz nie zamienil bym sie na gaz