Data: 2015-08-14 22:08:32
Temat: Re: Pnącze milin
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pan Jacek napisał:
>> Dokładnie odwrotnie, to by był północny zachód. Mekka jest
>> bardziej na południu niż na wschód. Azymut tak circa 140.
>> Powiedzmy więc, że to południowy wschód.
> Ale przyznasz, że wykazałem się większą precyzją, niż jedna
> z celebrytek, która stwierdziła, że "w jej życiu dokonał się
> zwrot o 360 stopni" ;-)
To musiała być nieźle zakręcona kobita!
>> A odciąć skubańca od tego balkonu jakoś się nie da i przenieść
>> dalej w stanie lekko tylko zbigosowanym?
> Jest częściowo odcięty, a częściowo odplątany. Straty mniejsze,
> niż sądziłem. Ciekawa roślina, bo pszczół na kwiatach nie widać,
> za to osy pasą się na potęgę.
Tylko czy to milinu wina bądź zasługa? Ja pszczoły w tym roku nie
widziałem ani jednej w okolicy, na żadnej roślinie. Za to osy, to
i owszem. Dzisiaj spotkałem trzy trzmiele (Bombus lapidarius) na
raz, na jednym krzaczku lawendy -- i to mnie ucieszyło mocno.
Jarek
--
Czy pamiętasz, jak ze mną tańczyłeś walca
Z panną, madonną, legendą tych lat
Czy pamiętasz, jak ruszył świat do tańca
Świat, co w ramiona ci wpadł
|