Data: 2002-07-09 17:46:39
Temat: Re: Po co nam światopogląd
Od: "PowerBox" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Sądzę, że nasza "debata" zmierza ku końcowi.
- ja też mam wrażenie od jakiegoś czasu, że się powtarzam, ale to nic.
> IMO Ty zdajesz się to rozumieć, skoro - jak stwierdziłeś -
> "istnienie_rzeczywistości_obiektywnej" jest aksjomatem. Innymi słowy:
> "rzeczywistość_obiektywna" istnieje, gdyż ZAŁOŻYLISMY, ŻE ISTNIEJE!!!
- tak jest! Jeżeli założymy, że obiektywna rzeczywistość istnieje a tak
faktycznie nie jest (nikt tego nie może być pewien) - to mimochodem właśnie
odniesiemy nasze przekonania do obiektywnej rzeczywistości, mówiąc że TAK
NAPRAWDĘ, OBIEKTYWNIE nie jest. Jeżeli założymy że ona nie istnieje - a ona
TAK NAPRAWDĘ jest - to też każdorazowo porównamy coś do czegoś, co po prostu
jest i nie dba o to co my o tym sądzimy. Każdorazowo odnosząc coś do czegoś,
co tak naprawdę jest - posługujemy się przekonaniami dotyczącymi natury
rzeczywistości. .
> Problem w tym, że w zaistniałej sytuacji musimy przyjąć szereg kolejnych
> aksjomatów: np. o naturze "obiektywnej_rzeczywistości", o charakterze
> korespondencji między "rzeczywistością" a "przedstawieniami" itd.
- no tak to jest. Nie można nie mieć żadnych aksjomatów na ten temat.
Przyjęcie innych aksjomatów dotyczących natury rzeczywistości rodzi
potencjalnie inne, towarzyszące im aksjomaty.
I znowu
> jesteśmy otoczeni przez śmietnik bytów, które mają taki związek z "życiem"
> człowieka, jak platońskie "liczby idealne".
- ale zwróć uwagę, ze Ty sam też masz jakieś przekonania dotyczące tego co
to jest rzeczywistość, jak się w niej poruszasz, jak ją poznajesz, skąd
wiesz, że narzędzia są odpowiednie itd. Sama obrona swoich stanowisk o tym
świadczy.
> Ja chciałem pokazać, co się stanie, jeśli NIE PRZYJMIEMY ZAŁOŻENIA o
> istnieniu "rzeczywistości_obiektywnej". IMO nie stanie się nic złego!
- ale przyjmujesz inne założenia metafizyczne dotyczące natury
rzeczywistości. Ciekaw jestem jak sam byś ubrał w słowa swoje przekonania
dotyczące realiów. Skoro uważasz, że nie ma rzeczywistości obiektywnej to co
powiesz o rzeczywistości?
> Charakteryzując nasze "przekonania" jako "narzędzia" utrzymujemy wszystkie
> korzyści praktyczne metafizycznej teorii wiedzy. Odnosimy dodatkową
korzyść:
> powyższe spory metafizyków zostają UCIĘTE!
- narzędzia w stosunku do tego co i tak jest? W stosunku do tego, co jest
niezależnie, czy dobierzemy przydatne narzędzia czy nie?
> W moim odczuciu, przyjmując koncepcję prawdy jako tego, co jest dla nas
> korzystne
- chętnie ostrożniej bym to ujmował. Wiadomo, że nie chodzi o to co mi
lepiej pasuje a o to, co obiektywnie jest. Osobna sprawa czy ja to wiem.
|