Data: 2002-09-11 02:13:57
Temat: Re: Po raz setny/OT
Od: Magdalena Bassett <m...@w...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Rudy102 wrote:
> >(a ta cala depresja pewnie dlatego, ze wczoraj podpisalismy umowe o
> >sprzedarz domu i wyprowadzamy sie z Kaliforni na polnoc, prawie pod
> >granice kanadyjska, do stanu Washington)
> >MB
> jezusmariajozef!!!!!
> ?????????????
> Wiem, recesja (a moze nawet depresja itp itd ) ale do krainy
> deszczowcow sie przeprowadzac???
> Co prawda mieszkalem przez chwile w Sand Point (niedaleko Cour d'Laine
> ,Idaho) - pieknie ale mroz zeby lamie...
> Powodzenia...
Tak wlasciwie przeprowadzamy sie do Sequim, WA, gdzie niby mikroklimat,
tylko 16 inczy deszczu rocznie, wiec nie az tak mokro (pogoogluj-jest
tam ciekawie). Mam kryzys srodzyciowy (przetlumacz to z angielskiego na
nasze! - dla wyjasnienia podaje: midlife crisis) i postanowilam rzucic
komputery i grafike, i zalozyc plantacje lawendy. Wlasnie podpisalismy
tam umowe na dom z 5 akrami, na polowie ktorej to dzialki planuje
lawendowa plantacje, sklepik z produktami z tejze, jak i galerie
fotografiki meza. A to wszystko z zysku jaki nam przyniesie sprzedaz
domu w Santa Barbara, bo tu taka koniunktura, ze trudno sie oprzec.
Zreszta sam wiesz, jakie ceny sa w Kaliforni. No coz, trzeba cos innego
w zyciu robic niz tylko projektowac makulature, co mi sie znudzilo juz
kilka lat temu. Na szczescie jest tam sztywne lacze, wiec pl.rec.kuchnie
moge kontynuowac.
MB
|