Data: 2002-09-11 08:52:32
Temat: Re: Po raz setny/OT
Od: "Agusiek" <A...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> ->O ile mnie pamiec nie myli to tego rodzaju zdrobnienia pochodza z
Krakowa
> i
> spod Krakowa.
>
> Nie myli Cie. Ja jako rodzonka krakowianka nie pamietam zeby mama inaczej
> mowila jak kromeczka chlebka z szyneczka. Slowo szynka brzmi dla mnie
> dziwnie i sztucznie ale szyneczka jest tym co jadlam cale dziecinstwo. A w
> Krakowie zwroccie uwage ze w wielu restauracjach - w menu wystepuja
> zdrobnienia typu - kapusniaczek, zurek z boczusiem, zupka, sznycelek,
> kotlecik, ziemniaczki omaszczone maselkiem.
W których ???? Ja chyba nie z tego Krakowa jestem :(( Mama tak do mnie nigdy
nie mówiła, też krakowianka od pokoleń....
Chyba "zdrobnieniem" które najlepiej pamiętam z dzieciństwa jest ciacho....
:))
Pozdrawiam, Aga
|