Data: 2002-09-11 14:48:43
Temat: Re: Po raz setny/OT
Od: Rudy102 <j...@p...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Tue, 10 Sep 2002 19:13:57 -0700, Magdalena Bassett <m...@w...net>
wrote:
>
>Tak wlasciwie przeprowadzamy sie do Sequim, WA, gdzie niby mikroklimat,
>tylko 16 inczy deszczu rocznie, wiec nie az tak mokro (pogoogluj-jest
>tam ciekawie). Mam kryzys srodzyciowy (przetlumacz to z angielskiego na
>nasze! - dla wyjasnienia podaje: midlife crisis) i postanowilam rzucic
>komputery i grafike, i zalozyc plantacje lawendy. Wlasnie podpisalismy
>tam umowe na dom z 5 akrami, na polowie ktorej to dzialki planuje
>lawendowa plantacje, sklepik z produktami z tejze, jak i galerie
>fotografiki meza. A to wszystko z zysku jaki nam przyniesie sprzedaz
>domu w Santa Barbara, bo tu taka koniunktura, ze trudno sie oprzec.
>Zreszta sam wiesz, jakie ceny sa w Kaliforni. No coz, trzeba cos innego
>w zyciu robic niz tylko projektowac makulature, co mi sie znudzilo juz
>kilka lat temu. Na szczescie jest tam sztywne lacze, wiec pl.rec.kuchnie
>moge kontynuowac.
>MB
Jak bedziesz potrzebowac pomoc w polu (farm hand) to pisz...;-))))
ja pewnie tez wezme d... w troki i na polnoc wyjade - jedyna dobra
rzecza w San Diego jest klimat...wszystko inne na psy zeszlo...a ceny
sa z Ksiezyca...
;-))
Art.(Gruby).
El Commandante.
|