Data: 2005-06-07 04:25:49
Temat: Re: Po trzech latach...
Od: Wladyslaw Los <w...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <1427138535$20050607005528@ewcia.kloups>,
"Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com> wrote:
> Le lundi 6 juin 2005 ŕ 22:53:31, dans
> <w...@n...onet.pl> vous écriviez :
>
> >> Nie chce mi się tłumaczyć, tu masz napisane: http://tinyurl.com/ddzue .
>
> > Przecież Ci napisałem, że wszystko już przeczytałem. Tyle, że Pusiak mie
> > nazwała nikogo dupkiem, poza samym dżdudżu.
>
> Wydaje mi sie ze sie mylisz.
to przeczytaj uważni, co napisała.
>
> > I nie pisała o nikim, kto
> > ma na temat dżudżu inne zdanie niż ona, lecz tylko o takich, którym
> > obecność dżudżu się podobała i się nią bawili.
>
> Czyli o tych ktorzy mieli inne zdanie niz ona...
Nie. Aby się bawić czyimś chamstwem nie trzeba mieć w ogóle zdania.
MOżna w ogóle nie myśleć.
>
> > Od siebie dodam, że niektórym nie przeszkadzało ordynarne obrażanie
> > przez tego anonima innych, występujących od lat pod własnymi imionami
> > uczestników listy, a nawet bronili dżudżu przed wszelką krytyką. Jak
> > nazwiesz kogoś, kto się bawi chamstwem chama i tym, że ów cham obraża
> > innych?
>
>
> Czy nie mylisz chamstwa z ironia ?
Nie. Nazywam rzeczy po imieniu.
>
>
> ps. imho nie bylo tu wiele osob broniacych dzdzu, wbrew temu co piszesz.
Ale były. Kto w końcu byłby tym biedactwem, które się poczuło dotknięte
przez Pusiaka?
Władysław
|