Już kiedyś podawałam, ale co tam podam jeszcze raz:

BISZKOPT:
7 średnich jaj całych ubić na kogel-mogel z 2 szkl. cukru kryształu(do
białości mikserem ok.10 min)
dodać 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia (sprawdzić termin
przydatności) i też porządnie ubić mikserem
dodać 2 szkl. mąki tortowej.
Wszystko jeszcze porządnie ubić.
Przelać do posmarowanej margaryną i posypaną dość grubo bułką tartą formy.
Ja mam wypróbowaną formę od prodiża taką aluminiową nie wiem dlaczego ale w
niej zawsze wyrasta idealnie.
Piekarnik ma być nagrzany do ok.170C (elektryczny)
Czas pieczenia -do momentu gdy biszkopt sam odstanie od blachy.Pozostawić do
ostygnięcia .Zimny przekroić nożem na 3 plastry.

Pącz do nasączenia biszkoptu:
1 i 1/2szkl. wody+4 łyżeczki cukru+kieliszek wódki+zapach+sok z cytryny)
Nasączyć 1 część i posmarować kremem( może być z torebki np.Delecty w/g
podanego przepisu)
następnie czynności powtórzyć.
Na końcu posmarować cały już złożony tort i udekorować kremem (owoce,
granulowane kakao,wiórki kokosowe, orzechy i co jeszcze chcesz)
Wstawić najlepiej na 12 godzin do lodówki, a potem ....jeść i jeść bo taki
jest ogromny i pyszny.

Pozdrawiam i życzę smacznego
elasmo