Data: 2018-05-21 10:42:29
Temat: Re: Podróby arbuzów.
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Trybun <c...@j...ru> wrote:
> W dniu 2018-05-19 o 15:13, XL pisze:
>> Trybun <c...@j...ru> wrote:
>>> W dniu 2018-05-18 o 01:28, Animka pisze:
>>>> Tak naszprycowali te jabłka chemikaliami, że sa twarde jak kamień.
>>>> czesi zwrócili cały ten towar informyjąc, że nie życzą sobie zatrutych
>>>> jabłek. Tym sposobem te jablka trafiły do supermarketów nawet bez
>>>> obniżenia ceny i nikt tego nie kupuje.
>>>>
>>> Może jakieś poszczególne partie "uzdatnili" chemicznie i pepiki to
>>> wywęszyli... Ale ogólnie przetrzymywanie jabłek w chłodniach to strzał w
>>> dziesiątkę. Mam w piwnicy jeszcze trochę swoich jabłek, mocno
>>> powiędnięte, bez smaku. A takie ze sklepu - soczyste, aromatyczne -
>>> praktycznie jakby prosto z drzewa.
>>>
>>>
>> Chyba żartujesz.
>> Ani to aromatu, ani smaku.
>> Upsss - aromat raz się ujawnił, kiedy swego czasu przerabiałam kilka
>> skrzynek z tych darowanych w naszej wsi przez bliżej nieokreślonych
>> dobroczyńcôw i wciśnięto to i mnie ,,bo przecież grzech dary marnować".
>> Namyłam się tego, naobierałam, nakroiłam... 8 drewnianych skrzynek po 20
>> kg. Mus po uzyskaniu temperatury bliskiej 60 stopni zaczął śmierdzieć w
>> całym domu zgniłą kapustą i poszedł zaraz na kompost, a wino ma tak
>> obrzydliwy piwniczny posmak, że czeka na odpęd.
>>
>>
>
> Nic podobnego, przynajmniej te u mnie ze sklepów i z chłodni są bardzo
> dobrej jakości. Warunek - muszą być możliwie szybko spożyte, bo już po
> kilku dniach leżenia robią się stanowczo za słodkie.
Ja obserwuję coś przeciwnego - tracą resztki wszelkiego smaku.
--
XL
|