Data: 2018-05-13 22:27:07
Temat: Re: Podskórnik gruszowy.
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
XL <i...@g...pl> wrote:
> tomek <t...@a...ma.kota.pl> wrote:
>> Dlatego aby zabezpieczyć też pozostałe młode drzewka, szukam
>>> środka, którym mogłabym je podlać i w ten sposób wytruć podskórnika
>>> ewentualnie jeszcze nieujawnionego, zanim drzewka wejdą w wiek owocowania.
>>> Czy komuś znany jest taki środek?
>>>
>> Ja bym opryskał jakimś środkiem działającym systemicznie. Do podlewania
>> stosuje sie bardzo toksyczne srodki doglebowe wiec lepiej odpuscic.
>>
>>
>
> Myślałam od razu o takim, stąd na szybko pomysł z pałeczkami, które akurat
> zalegały mi w szafie ,,chemicznej" w piwnicy. Jednak potem sporo grzebałam w
> necie i jakoś nie spotkałam wzmianek o systemicznym do podlewania
ani do oprysków.
> Z tego,
> co czytałam na forach sadowniczych, w fazie pękających pąków liściowych
> wykonuje się opryski konkretnymi środkami działającymi żoładkowo i
> kontaktowo, no ale teraz już za późno na te opryski, bo ta cholera siedzi
> już w środku liści - więc podobno obecnie pozostaje tylko usuwanie
> porażonych liści. Na drzewku porażonym musiałabym oberwać prawie wszystkie,
> więc chyba by uschło. No a jeśli toto się przeniosło już na pozostałe też,
> tylko jeszcze nie ujawnia się, to coż, oczywiście muszę szukać tego
> systemicznego - albo zapobiegawczo właduję pod każde pół op. tych pałeczek.
>
J.w.
--
XL
|