Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!opal.futuro.pl!news.internetia.pl!ne
wsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Sweeroos" <s...@o...pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: Polecicie dobry przepis na nalewkę z żurawin?
Date: Tue, 23 Oct 2007 20:27:15 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 59
Message-ID: <ffleg7$jom$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <ffki8s$1c2$1@mx1.internetia.pl>
NNTP-Posting-Host: agu194.internetdsl.tpnet.pl
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1193164103 20246 83.16.176.194 (23 Oct 2007 18:28:23
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 23 Oct 2007 18:28:23 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
X-RFC2646: Format=Flowed; Original
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:304392
Ukryj nagłówki
Użytkownik "michalek" <m...@p...com> napisał w wiadomości
news:ffki8s$1c2$1@mx1.internetia.pl...
> Ja wim że w "guglu" znajdę ich trochę ale moje pytanie
> jest raczej do tych co zrobili, spróbowali i ocenili że warto było.
>
> Podobno może konkurować z mityczną dereniówką :)
> Chętnie spróbuję, ale chciałbym skorzystać choćby
> na wstępie z jakiegoś spróbowanego przepisu.
>
> M
>
>
Przepis prosty - aczkolwiek sprawdzony przez pokolenia.
W moich okolicach robią to w każdej chałupie od czasów niepamiętnych, kiedy
nikt nie wyobrażał sobie nie tyle internetu co nawet radia. Każdy ma swój
przepis, każda żurawinówka ma swój niepowtarzalny smak. Na to nie ma normy.
Jedna jest słodka inna kwaśna, jedna mocna jedna słabsza, jedna wodnista a
inna gęsta prawie. Mój przepis jest prosty jak konstrukcja parasola :)
Składniki:
-3 słoiki (twisty duże) żurawin - im bardziej dojrzałe tym lepsze - poczekaj
jeszcze z miesiąc, dopiero wtedy będą OK.
-niecały kg cukru - jedni lubią bardziej słodką, inni zaś wytrawniejszą
-2 litry spirytusu,
-żadnych ulepszaczy typu cukier wanilinowy, choć można dodać pół szklanki
miodu.
-5 litrowy gąsiorek,
-blender.
Żurawiny z cukrem do gara, zmiksować i do gąsiorka.
Litr spirytusu rozcieńczyć wodą pół na pół i do gąsiorka.
Po kilku dniach, ja to robię jak sobie przypomnę, wlewam resztę spirytusu,
Jest tego wtedy około 4,5 l, tak że gorzałka ma ok 40-45 %.
Bełtam wszystko coby się wymieszało i stoi to sobie około 2 tygodni. Od
czasu do czasu wstrząsam zawartością.
Zawartość ta przypomina glut, ale o to chodzi..
Potem ostaje tylko uzbroić się w cierpliwośc przy cedzeniu tego - sito +
gęste płótno - żadna gaza. Jeśli coś z apteczki to wyłącznie podwójnie
złożona chusta trójkątna :)
Cedzenie takiej porcji to w moich warunkach 2 razy po ok 8 godzin. Dwa razy
bo takie mam sitko i porcję muszę podzielić na dwie cęści.
Wlewam połowę zawartości na płótno w sicie i ...idę spać. Rano pozostałość
na płótnie wyżymam mocno (zostaje na płótnie nie więcej niż garść fusów).
Wlewam do cedzenia pozostałą częśc i idę do pracy. Jak wracam - powtarzam to
co rano.
Gorzałka jest krystalicznie przejrzysta - zadnych osadów .
W zasadzie można pić od razu, ale ja wolę na drugi dzień. :)
Potem pozostaje wypłukać gąsiorek i powtórzyć od początku - przynajmniej ja
tak robię.
Smacznego.
P.
|