Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Poligamia to upośledzenie emocjonalne ? Re: Poligamia to upośledzenie emocjonalne ?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Poligamia to upośledzenie emocjonalne ?

« poprzedni post następny post »
Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "bazyli4" <b...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Poligamia to upośledzenie emocjonalne ?
Date: Thu, 8 Jun 2006 12:37:20 +0200
Organization: Onet.pl
Lines: 151
Message-ID: <e68ukt$dqi$1@news.onet.pl>
References: <e5v77s$r7o$1@news.onet.pl> <e672l4$apr$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: host-81-190-62-130.lublin.mm.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1149763038 14162 81.190.62.130 (8 Jun 2006 10:37:18 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 8 Jun 2006 10:37:18 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1123
X-Sender: qcWNe+9kApjGgWMLsaSIbIan6z7jcY3V
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1123
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:345729
Ukryj nagłówki


Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:e672l4$apr$1@atlantis.news.tpi.pl...



> > Czyli w skrócie: poligamiści wg. Flyera stanowią łatwą do
wyznaczenia
> > grupę osób upośledzonych emocjonalnie, tzn. nie potrafiących tworzyć
> > tzw. głębokich więzi emocjonalnych ;).
>
> Dokładnie.

Tak jak pracujący na kilku etatach stanowią łatwą do wyznaczenia grupę
osób upośledzonych finansowo, tzn. takich, którzy nie potrafią znaleźć
sobie jednej, dobrze płatnej i uczciwej pracy...


> Obrońcy poligamii mnie do tego [radykalnych ocen] natchnęli szafując
> pojęciami dojrzałość i odpowiedzialność, na uzasadnienie własnej
> postawy. ;) Siłą rzeczy, monogamiści stali się niedojrzali i
> nieodpowiedzialni, więc musiałem podjąć trud poprawnego nazwania
> poligamistów. ;)

Obrońcy poligamii dlatego szafują terminami 'dojrzałość' i
'odpowiedzialność' by uświadomić Ci, że nie tylko to, co Ty projektujesz
w świat jest jedyne, słuszne i zbawienne...


> To też nie do końca. Odrzuć "związek małżeński" - w znanych mi
> przypadkach poligamii tak naprawdę występuje monogamia - żony są
> traktowane jako "zło konieczne", a zachowania małżeńskie jak czysty
> proces "unikania kary", zachowania "status quo", "obrony" bądź
> otrzymywania "korzyści".

Ratuje Cię: 'w znanych mi przypadkach' ;o)


> 1. partner małżeński + jeden partner towarzysko-seksualny --> mz. to
> bardziej wskazuje na rozpad związku, a nie na tendencje poligamiczne.
> Choć taki schemat prowadzi do ambiwalencji i próby jej zażegnania i
> może stanowić element procesu prowadzący do zachowań w pkt. 2.

Mnie na tendencje poligamiczne, jeśli to trwałe, maskowane przez
zachowania narzucone kulturowo na jeden i na drugi związek... oba mogą
przetrwać dziesiątki lat... jeśli sąsiedzi i kultura na to pozwolą...


> 2. partner małżeński + wiele równoczesnych i/lub krótkotrwałych
> partnerów towarzysko-seksualnych --> dalej będę się wypowiadał
wyłącznie
> w odniesieniu do tego schematu.

To ruja i poróbstwo ;o)
Choć czemu zabraniać i takiego stylu życia?


> Ani A ani B - para pierwsza wszystko przekreśliła, para druga
> strywializowała problem i usankcjonowała zachowanie, czyli uciekła od
> jego rozwiązania i wyciagnięcia z niego wniosków i/lub konsekwencji.
To
> co pisałem wcześniej - "zdarzyła się kradzież, to choć będziemy od
teraz
> kradli".

W przypadku pary drugiej sugerujesz zachowanie typu: zdarzyła się
kradzież więc do końca życia płaczmy nad portfelem i pieńmy się w
sądach, a nuż odnajdą sprawcę... szkoda życia moim zdaniem, za piękne
jest...


> Odpowiadam - stosunek do poligamii może się zmienić, ale jest to
> niezależne od wieku. Natomiast jest to objaw degeneracji
> odczuwania/posiadania emocji. Te emocje stają się płytsze lub lepiej
> wyciszane i taka osoba potrzebuje coraz to nowych i silnych
"podniet" -
> traktuje partnerów przedmiotowo, bo na traktowanie "podmiotowe" jest z
> nimi zbyt krótko.

Odpowiadam, jeśli nie potrafisz traktować 'podmiotowo' człowieka, z
którym jesteś lub obok którego jesteś po raz pierwszy to się nie łudź,
że po wielu latach nagle Ci się to zmieni. 'Przedmiot' zawsze pozostaje
przedmiotem, żebyśmy go nie wiem jak kochali, podmiot zaś pozostaje
podmiotem nawet jeśli będziemy pragnęli jego śmierci... to sprawa wizji
świata danej od natury... że przytoczę słowa któregoś z 'Widzących':

Jeśli ja to jestem ja, bo ty to jesteś ty, to ani ja nie jestem ja, ani
ty nie jesteś ty, i nie możemy rozmawiać. Jeżeli natomiast ja to jestem
ja bo ja to jestem ja a ty to jesteś ty bo ty to jesteś ty, wówczas ja
to jestem ja a ty to jesteś ty i możemy rozmawiać.

> prawidłowy odbiór emocji i ich interpretacja w krótkim i długim
okresie
> czasu --> seks z jedną osobą
> nieprawidłowy odbiór emocji i nieprawidłowa [i/lub doraźna i
> fragmentaryczna] ich interpretacja w krótkim i długim okresie
czasie -->
> seks z wieloma osobami

To tylko jedna z wizji, zapomniałeś o alternatywach ;o)


> Ale skoro tak się domagasz - faktycznie poligamiści są niedojrzali
> emocjonalnie, bo racjonalizm/rozum służy im jedynie do
usprawiedliwiania
> swoich zachowań, ucieczki przed winą i "niezręcznymi" sytuacjami oraz
do
> ich [zachowań] wplecenia w scenariusz związku - ale to w odniesieniu
do
> wariantu 1 - patrz poniżej.

Spotykamy w życiu wiele osób które pozostają do nas w różnym stosunku,
jak i my do nich. Gdyby nie istniał czas, miałbyś rację, a tak "skoro
się domagasz - faktycznie monogamiści są niedojrzali emocjonalnie, bo
racjonalizm/rozum słuzy im jedynie do usprawiedliwiania swoich zachowań,
ucieczki przed winą [lepiej zostaję z tą jedną, po co mam brać sobie na
łeb następne, cóż, że ją krzywdzę, wszak jestem żonaty - bazyli4] i
'niezręcznymi' sytuacjami oraz do ich [zachowań] wplecenia w scenariusz
związku"...

> A deficyt mógł się wziąć ze zbyt częstego powtarzania danej sytuacji
> [efekt uzależnienienia fizjologicznego 1.] albo
> *ze_zbyt_wysokiej_kontroli_rozumowej_emocji* [2.].

Tu masz rację, łatwiej poderwać sto kobiet w sto dni niż żyć z jedną
przez te sto...


> Słuchaj - to ja studiowałem na zarządzaniu i marketingu - pkt. 4 i 5
to
> "mowa trawa". Nie ucz ojca dzieci robić. ;)

Aaaaa. to dlatego masz taki dziwny odbiór rzeczywistości ;o)


> A co do żony - no cóż - większość z jej doświadczeń będzie użyteczna
> *tylko_dla_niej* , może się też zrelaksuje i wypocznie *ode_mnie* . To
> tak jak z facetami chodzącymi do agencji towarzyskich - nie sądzę,
żeby
> ich doświadczenia miały wpływ na ich związek - oni chodzą tam dla
innych
> kobiet, żeby sobie z nimi zrobić dobrze - żona/partnera chyba nie
> wyciąga z tego układu korzyści.

Czasami wyciąga, ale tu się nie wypowiem z braku głębszego
doświadczenia...

Pzdr
Paweł


 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
08.06 Vicky
08.06 el Guapo
08.06 el Guapo
08.06 Vicky
08.06 cbnet
08.06 el Guapo
08.06 el Guapo
08.06 Flyer
08.06 Flyer
08.06 cbnet
08.06 Vicky
08.06 bazyli4
08.06 bazyli4
08.06 bazyli4
08.06 el Guapo
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6