Data: 2003-08-07 22:52:44
Temat: Re: Polszczyzna w necie
Od: "Pyzol" <p...@s...ca>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Amnesiak" <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> wrote in message
news:5qg5jvo7a9glg4anut1ag2t0ampr0bav1b@4ax.com...
> Sezon ogórkowy, więc ja z czymś takim... :-)
Czuje sie osobiscie zganiona, ale nie bede sie upierac, ze moje nagminne
odpuszczanie sobie znakow przestankowych jest wlasciwe! Ze juz nie wspomne
o literowkach....(:
Oczekiwania masz calkowicie zasadne, tyle,z e... to moze ja nieco z tej d
r u g i e j strony.
Przekaz internetowy traktuje bardziej jako mowiony niz pisany ( mimo
oczywistosci, ze uzywa sie tutaj jezyka pisanego). Nie mam polskiego
korektora, a w zapale dyskusyjnym, nie zawsze chce mi sie czytac i
poprawiac, bo zbyt czesto cos mi wowczas umyka, zaczynam zmieniac - i w
koncu w y p l u k u j e sie z emocji dyskusyjnych. Akurat moja osobowosc
zle znosi taki sposob prowadzenia rozmow.
Bledy ortograficzne, ktore wyraznie wynikaja z ignorancji, raz bawia mnie,
raz draznia. Pamietam jednak, ze istnieje dolegliwosc zwana dyslekcja,
pamietam takze ( a jakzebym smiala zapomniec!;), ze pojawiaja sie w sieci
ludzie, ktorzy od dawna nie mieli kontaktu z jezykiem polskim. Nie umialabym
im odmowic prawa do tego kontaktu tutaj., tylko i wylacznie dlatego, ze nie
operuja nieskazitelna ortografia. Funkcjonuje na codzien w jez, angielskim,
ktory jest moim c z w a r t y m jezykiem, trzecim uzywanym jako roboczy.
Swiadoma jestem slabosci mojej angielszczyzny, jednakowoz nie powstrzymuje
mnie to od zabierania glosu - pisemnie tez, tam gdzie uznaje,ze odezwac sie
powinnam. N i g d y nie spotkala mnie z tego powodu zadna przykrosc, zadne
wypominanie czy upominanie, ba!- chocby poprawianie! Na wlasnej skorze wiec
doznalam dobrodziejstw tolerancji dla bledow. M in. inspiruje ona do
doskonalenia jezykowego - fakt, iz nie mam poczucia ze za byle niezrecznosc
jezykowa bede oceniana, pozwala mi lzej oddychac i lepiej funkcjonowac w
kanadyjskiej spolecznosci. Doswiadczenie to takze przykrocilo moja
opiniowalnosc wobec popelniania bledow w ogole.
Ot, takie osobiste i osobnicze spojrzenie na sprawe.
Kaska
|