Data: 2002-10-31 09:46:33
Temat: Re: Pomadka Inglota ;)
Od: xanka <x...@z...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > A kupilam ja, bo widzialam jakiej Ingloty stojace w perumerii i one tak
> > prosily: chodz do nas, chodz do nas :) ze podeszlam, no i jakos mi jeden
> tak
> > w reke wskoczyl...
>
> O no wlasnie ja tez tak mam.
:))) jak to dobrze "posluchac" ze nie jestem w tym osamotniona..
a apropos Inglota, to wczoraj po baaaardzo dlugiej przerwie bylam w M1
(wracajac z MORDu na Koszykarskiej mialam po drodze ;) ) no i patrze a tam,
nie dosyc ze na srodku stoi wielkie stoisko Inglota , to jeszcze jest salon
wizazu Inglota (!) Nie wiem czy ja taka opozniona jestem czy po prostu slepa
bylam wczesniej ;)
eh no i gdyby nie to ze nie mialam za wiele kasy to pewnie skusilabym sie na
jakies cienie, albo lakier.. albo pomadke wlasnie, bo z inglota jeszcze nie
mialam nigdy.
No ale Kruszynka tu zachwala to pewnie niedlugo i ja sie skusze na jakas.
> Prosza sie takimi glosami jak Kropek z TVN - "przygarnij kremik"
> No i przygarniam, bo przeciez nie jestem bez serca, no nie?
>
> Ale wytlumacz to facetowi, zaden nie zrozumie.
potwierdzam, zaden... wczoraj tlumaczylam mojemu, ze jak ja moge przejsc
obojetnie przez miasto (czy nawet takie M1) jak na okolo co rusz to jakas
perfumeria , drogeria i wolaja "wejdz, zobacz ile mamy fajnych rzeczy, w sam
raz dla ciebie" no i zgadza sie, zawsze maja racje.
a On sie tylko smieje...
pozdrawiam
xanka
|