Data: 2002-11-18 12:38:24
Temat: Re: Pomiar ciepła
Od: A...@e...pl (Adam)
Pokaż wszystkie nagłówki
----- Original Message -----
From: gear <g...@p...fm>
Subject: Re: Pomiar ciepła
[...]
> Czyli lepsze są liczniki. Tylko cena 400zł plus montaż ale pewnie to
się
> zwróci. Płacę teraz od metra, 150 zł/miesiąc przez cały rok :-(
> Nurtuje mnie jeszcze jak te podzielniki (te na grzejnikach) zachowują
się
> np. w kuchni albo w lecie (>30 st C) ?
Pomimo posiadania licznika ciepła w mieszkaniu, ja też płacę co miesiąc
"od metra". Rozliczenie jest zawsze po zakończeniu sezonu grzewczego.
Jak na tym wyjdę - nie wiem, dopiero pierwsze grzanie na nowym przede
mną :)))
Jednak już wiem, że tak słodko nie ma. Owszem, wskazania licznika są
punktem wyjścia w rozliczeniach, ale najważniejsza jest tzw. moc
zamówiona. Przez spółdzielnię, rzecz jasna. Jeśli spółdzielnia zamówiła
ciepła ponad potrzeby (bardzo częste praktyki), to w jakiś sposób te
"niedobory" wynikające z faktycznego zużycia, a ilością zamówioną,
będzie chciała sobie wyrównać. Ogrzanie klatek schodowych, jakiś malutki
współczynik to tu, to tam i rachunek rośnie...
Pewnie, że liczniki lepsze, ale ciekawe, że możesz sobie wymienić
podzielnik na licznik. Rzadko spotykane. Rozumiem, że mieszkasz w
mieszkaniu zarządzanym przez jakąś spółdzielnię, a inni mieszkańcy będą
mieli podzielniki?
A z zachowaniem się podzielników, to też różnie bywa. Generalnie
odparowują cały czas - oczywiście na ciepłym kaloryferze szybciej, ale i
temperatura "sama z siebie" pomieszczenia też wpływa na odparowanie.
Czasem też zdarza się, że słońce grzeje prosto w kaloryfer (bywają takie
projekty mieszkań, bywają) no i wtedy paruje jak w syberyjską zimę :))
pozdrówka,
Adam.
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.dom
|