Data: 2012-01-28 22:25:48
Temat: Re: Pomysł na...
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 28 Jan 2012 23:23:05 +0100, Paulinka napisał(a):
> XL pisze:
>> Dnia Fri, 27 Jan 2012 23:51:39 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> XL pisze:
>>>> Dnia Fri, 27 Jan 2012 15:36:27 +0100, Aicha napisał(a):
>>>>
>>>>> W dniu 2012-01-26 22:59, XL pisze:
>>>>>
>>>>>>>>>> Może. Gdyby nie słowo "urodzinowy".
>>>>>>>>> Urodzinowy, ale nie odświętny. Pyszny, wyjątkowy i tylko dla mnie.
>>>>>>>> A, skoro tylko dla Ciebie, to po co obcych pytać i potem grymasić?
>>>>>>> Bo chciałam spróbować coś nowego?
>>>>>> I po co ten znak zapytania na końcu zdania oznajmującego?
>>>>> Widać, że dawno z normalną (w sensie zwykłą, żebyś mnie zaraz do sądu
>>>>> nie ganiała) młodzieżą nie miałaś do czynienia.
>>>> Miałam i mam - z obserwacji. Pyskują równo, własnie pytajnikami w zdaniach
>>>> oznajmujących.
>>>> Jednak tutaj młodzieży raczej jak na lekarstwo, możnaby odpocząć.
>>> Konsekwentnie nie poprawiam w wysłanym postach swoich błędów, o ile nie
>>> jest to coś znacząco żenującego w mojej ocenie. Piszę szybko i jest to
>>> coś w rodzaju 'strumienia świadomości'. Pewnie inni też tak mają, ale
>>> chylę czoła, że piszą bezbłędnie.
>>> To nie była pyskówka, skąd w ogóle taki pomysł?
>>
>> Młodzież obecnie nagminnie odpowiada pytająco na pytania - i jest to zawsze
>> rodzaj zaczepki oraz wyraz lekceważenia domniemanej przez nią tragicznej
>> niedomyślności pytającego. Zawsze.
>> Nie żebym chciała z tego tutaj akurat Tobie robić problem, bo sprawa raczej
>> niezbyt ważka, ale jako ogólne zjawisko zasługuje na miano impertynenckiego
>> traktowania rozmówcy.
>
>
> Skoro tak twierdzisz...
Tak odczuwam.
--
XL
|