Data: 2016-05-05 18:49:01
Temat: Re: Pomysł na dorsza...
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 5 May 2016 18:37:57 +0200, Trybun napisał(a):
> W dniu 2016-04-17 o 16:39, Ikselka pisze:
>> Dnia Sun, 17 Apr 2016 11:31:50 +0200, Trybun napisał(a):
>>
>>> W dniu 2016-04-08 o 11:55, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Fri, 8 Apr 2016 11:30:37 +0200, Trybun napisał(a):
>>>>
>>>>> A więc zdarzają się i świeże ryby w tym sklepie, tylko
>>>>> jak je rozpoznać skoro są pakowane w tych tackach? Data przydatności do
>>>>> spożycia niczego nie gwarantuje.
>>>> Ano właśnie... Filety z karpia raz kupiłam, były OK, także łosoś z Lidl'a
>>>> na tackach też jest OK, więc dotąd nie trafiłam tam na "zbuka" :-))
>>> Najgorzej jest chyba z tymi świeżymi, morskimi bo to swoje muszą przejść
>>> zanim trafią do lady chłodniczej polskiego Lidla.
>> E, morskie czy niemorskie - jeden pies. Tyle samo trwa transport i obróbka.
>
>
> Oj, tu bym się nie zgodził. "Niemorskie" mogą być do sklepu dostarczone
> nawet żywe.
Niby tak - słodkiej wody w kranach dosyć :-)
|