Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Pomysły na wołowinę

Grupy

Szukaj w grupach

 

Pomysły na wołowinę

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 78


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2014-11-19 21:09:43

Temat: Re: Pomysły na wołowinę
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 19 Nov 2014 19:40:07 +0100, XL napisał(a):

> Dnia Wed, 19 Nov 2014 17:55:39 +0100, cef napisał(a):
>
>> Ja też tak kupuję a potem tę super wołowinę
>
> Ponownie nie mogę się nadziwić - bo chyba Kieleckie to jakiś raj pod tym
> "wołowym" względem: wołowina ci u nas pięęęęęęęęęęęęęęęękna że hej, i
> dostatek jej wielki, wszędzie. Pozostaje tylko kwestia wydziwiania nad tym
> czy tamtym pięknym kawałkiem, no ale to sensu ni ma zbyt wielkiego, skoro
> piękne wszystkie. Kupuję każdego tygodnia rostbef/antrykot i pręgę oraz
> szponder (wszystko łącznie) na rosół i ligawę albo rostbef na pieczeń,
> także szponderek na zupy codzienne, plus ze dwa razy w miesiącu polędwicę
> na niedzielę. Tę ostatnią mogę sobie nawet telefonicznie zamówić "na ślepo"
> - zawsze jest cudna.

Przejeżdżającym przez Kielce szczególnie polecam sieć sklepów mięsnych
Zychowicz, Kamiński - w środkowej części tygodnia łącznie z piątkiem.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2014-11-19 21:38:18

Temat: Re: Pomysły na wołowinę
Od: cef <c...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2014-11-19 o 19:40, XL pisze:
> Dnia Wed, 19 Nov 2014 17:55:39 +0100, cef napisał(a):
>
>> Ja też tak kupuję a potem tę super wołowinę
>
> Ponownie nie mogę się nadziwić - bo chyba Kieleckie to jakiś raj pod tym
> "wołowym" względem: wołowina ci u nas pięęęęęęęęęęęęęęęękna że hej, i
> dostatek jej wielki, wszędzie.

Niestety tam gdzie mieszkam Bieda wycięła większość
mięsnych jako tako zaopatrzonych, gdzie zakupów można było dokonać
w środku tygodnia. Pozostają mi zakupy
w obiekcie typu hala targowa. I jakieś tam kawałki można
kupić, ale ja używam tylko ligawy, białej pieczeni i żeby w miarę
sensowny kawałek kupić, to trzeba w sobotę wcześniej wstać :-(
Jakieś rosołowe i inne zwykłe sobie leżą, też do koloru do wyboru.
Więc jak widzę, że leży jeszcze ładny kawałek, to biorę.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2014-11-19 22:08:19

Temat: Re: Pomysły na wołowinę
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2014-11-19 21:38, cef pisze:
> W dniu 2014-11-19 o 19:40, XL pisze:
>> Dnia Wed, 19 Nov 2014 17:55:39 +0100, cef napisał(a):
>>
>>> Ja też tak kupuję a potem tę super wołowinę
>>
>> Ponownie nie mogę się nadziwić - bo chyba Kieleckie to jakiś raj pod tym
>> "wołowym" względem: wołowina ci u nas pięęęęęęęęęęęęęęęękna że hej, i
>> dostatek jej wielki, wszędzie.
>
> Niestety tam gdzie mieszkam Bieda wycięła większość
> mięsnych jako tako zaopatrzonych, gdzie zakupów można było dokonać
> w środku tygodnia. Pozostają mi zakupy
> w obiekcie typu hala targowa. I jakieś tam kawałki można
> kupić, ale ja używam tylko ligawy, białej pieczeni i żeby w miarę
> sensowny kawałek kupić, to trzeba w sobotę wcześniej wstać :-(
> Jakieś rosołowe i inne zwykłe sobie leżą, też do koloru do wyboru.
> Więc jak widzę, że leży jeszcze ładny kawałek, to biorę.


Ja mam w sumie tylko 2 sklepy, w których kupuję mięso (nie licząc
filetów z kurczaka i indyka) i mam pewność, że to mięso jest świeże, a
nie odświeżane. W jednym niemal non stop jest lekka kolejka, a już przed
świętami czy dłuższym weekendem to ogonek jak z czasów komuny, nie
zawsze chce mi się stać. Wołowinę tam dostają ze 2 razy w tygodniu, a co
lepsze kąski (np. polędwica) zazwyczaj od razu idą pod zamówienie
zaprzyjaźnionej restauracji. W drugim sklepie polędwicy nigdy chyba
jeszcze nie widziałam, ale ładny udziec się zdarza.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2014-11-19 22:18:17

Temat: Re: Pomysły na wołowinę
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2014-11-19 17:39, czeremcha pisze:
> A nihari curry jest zwane też "Delhi's breakfast curry" i mimo że wielu muzułmanów
indyjskich wyprowadziło się do Pakistanu - to chyba można jeszcze w Delhi zjeść to
danie? :-)
>
> Tak czy siak - mieszanka kojarząca się z Indiami - chili, papryka słodka,
czarnuszka, kumin - w sumie 14 składników ziołowo-przyprawowych, sól i kwasek
cytrynowy... Pyszne...

A konkretny przepis polecisz? Google wyrzucił mi jakąś wersję nie
Delhi's, a Japanese, czy to jest coś podobnego?
Nie wiem, czy ta moja wołowina się do tego nada, bo jest chuda, a piszą,
że powinna mieć kawałki tłuszczu:

http://www.justhungry.com/japanese-beef-curry

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2014-11-20 00:55:29

Temat: Re: Pomysły na wołowinę
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pani Ewa napisała:

>>>> OK, Ewa już pewnie zjadła swojego wołu,
>>> Nie, jeszcze nie zjadła. Na razie wół wylądował w zamrażalniku
>>> i czeka na swoją kolejkę.
>> Kupowanie świeżego mięsa i zamrażanie go wydaje mi się takie, hm...
>> Kiedyś, gdy na mięso się polowało, takie działania miały sens.
>
> Naprawdę ładną wołowinę nie tak łatwo upolować. Poza tym - jak
> się kupuje oczami, bez głowy, to potem tak to się kończy.

Ja wole kupować bez głowy. Lepiej jak mi kawałek tego wołu odrąbią
z drugiej jego strony.

> A mrożonego mięsa z zasady nie kupuję. Nie wiem, czy mi się
> kiedykolwiek zdarzyło. Może jakiś kawałek królika.

Ja, jak już wspomniałem, idę w tym jeszcze dalej -- nie mrożę. Moje
kriogeniczne doświadczenia biorą się z innych czasów, już minionych.

>> W zamrożeniu jedno dobre, że wołu łatwo pokroić bardzo cieniutko. Co
>> niegdyś, we wspomnianych czasach, dobre było ze względu na twardość --
>> pardon maj frencz -- dupy wołowej. A dobre jest i dzisiaj z uwagi na
>> możliwość jednorazowego użycia niewielkiej części mrożonego zapasu.
>> I z uwagi na szybkość obróbki takich skrawków. Ale tu mamy krańcowo
>> różne podejście w stosumku do wyżej opisywanego przyrządzenia mięsa
>> w całości. Bardziej azjatyckie podejście, też już tu proponowane.
>> Można wręcz powiedzieć, że to taki kriogeniczny kebab turecki.
>
> Dzięki temu zamrożeniu, jeszcze wszystko przede mną.

Jeśli skorzysta Pani z moich rad, to można rozpocząć cykl pod tytułem
"wołowina na 365 sposobów".

> PS: A jak się miewa zamrożona golonka?

Na śmierć zapomniałem, że taką mam! Cóż ja bym bez Pani zrobił!
Wszystko na to wskazuje, że nie dość, że nie mrożę, to prawie nie
zaglądam do zamrażalnika.

Jarek

--
Bo w jedności tylko siła
Żeby tylko jedna była
Jedna świnia, jedna krowa
Jedna dupa, jedna głowa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2014-11-20 00:57:21

Temat: Re: Pomysły na wołowinę
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

cef pisze:

>> W zamrożeniu jedno dobre
>
> Nie tylko to jest dobre.
> Spróbuj kiedyś zamrozić, a potem rozmrozić i upiec.
> Różnica jest - mięso trochę kruszeje.

To też wiem, było tu nawet niedawno na temat mrożenia zająca.
Tyle że marny ze mnie planista kuchenny. Jak coś kupię, to na
ogół dlatego, że mam teraz na to ochotę. A jak coś wyciągam
z lodówki, to też po to, by zeżreć od razu, a nie gapić się
jak sroka w gnat i czekać aż się rozmrozi.

Jarek

--
Na żelaznym balkonie
Łbem na dół wisi zając,
Łąkę przewróconą
Jeszcze oglądając.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2014-11-20 07:55:39

Temat: Re: Pomysły na wołowinę
Od: Marsjasz <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Olej melasę i daj czerstwego razowca. Piernik do sosów jest w Polsce
> pewnie niedostępny, w niemczech dostaniesz go w prawie każdym sklepie.
> jest tylko lekko słodki.
Szanowny Panie Waldemarze,
prosze mi wskazac jakiegos konkretnego producenta/marke tych sosow
piernikowych niemieckich tych ktore Pana zadaniem sie sprawdzaja...
mam tam znajomych to mi wsyla...
dziekuje z gory
pozdrawiam
Marsjasz
ps. przepis ktory Pan wkleil wydaje sie kosmiczne smacznym!




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2014-11-20 09:37:31

Temat: Re: Pomysły na wołowinę
Od: Waldemar <w...@z...fu-berlin.de> szukaj wiadomości tego autora

Am 20.11.2014 um 07:55 schrieb Marsjasz:
>
>> Olej melasę i daj czerstwego razowca. Piernik do sosów jest w Polsce
>> pewnie niedostępny, w niemczech dostaniesz go w prawie każdym sklepie.
>> jest tylko lekko słodki.
> Szanowny Panie Waldemarze,
> prosze mi wskazac jakiegos konkretnego producenta/marke tych sosow
> piernikowych niemieckich tych ktore Pana zadaniem sie sprawdzaja...
> mam tam znajomych to mi wsyla...
> dziekuje z gory
> pozdrawiam
> Marsjasz
> ps. przepis ktory Pan wkleil wydaje sie kosmiczne smacznym!

Nazywa się to Sossenkuchen albo Sossenlebkuchen. Można kupić w prawie
każdym supermarkecie. Właściwie to można wziąć jakikolwiek piernik bez
polewy i bakaliów, nie za słodki. Można też samemu upiec. Ale pierniki
PRLowskie bez niczego też się do tego nadawały.

Waldek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2014-11-20 09:38:40

Temat: Re: Pomysły na wołowinę
Od: Waldemar <w...@z...fu-berlin.de> szukaj wiadomości tego autora

Am 19.11.2014 um 19:31 schrieb Nika:
> W dniu 2014-11-19 o 16:53, Waldemar pisze:
>> Sos jest wtedy fajnie gęsty. Na słodko toto nie jest, ale lekko
>> słodkawe. Zamiast rodzynków daj borówki, znaczy cranberries, są bardziej
>> "wytrawne". Daj też trochę więcej selera i pietruszki, one potrzebują
>> cukru i wtedy "nie poznać" ;-).
>
> Nie chcę się czepiać ani rozpętywać flejma na temat różnic pomiędzy
> borówką a jagodą, ale mnie uczono, że "cranberry" to po naszemu żurawina.

Niech będzie żurawina. Na śląsku były to borówki i tyle ;-)
Najważniejsze, by wiedzieć co za źwirz.

Waldek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2014-11-20 10:05:06

Temat: Re: Pomysły na wołowinę
Od: czeremcha <1...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu środa, 19 listopada 2014 22:18:21 UTC+1 użytkownik FEniks napisał:

> Nie wiem, czy ta moja wołowina się do tego nada, bo jest chuda, a piszą,
> że powinna mieć kawałki tłuszczu:
>
> http://www.justhungry.com/japanese-beef-curry

To wersja japońska ;-)

Ja korzystałam z gotowej mieszanki przypraw, ale składniki tego przepisu wyglądają na
bardzo zbliżone:

http://rasmalaysia.com/nihari-recipe/2/

W przepisie z opakowania mieszanki są kości wołowe dodane na czas gotowania i
duszenia mięsa. Ja miałam kotlety jagnięce z Lidla, więc trochę kości już tam było i
nie dodawałam więcej. Ale dla zawiesistości i smaku do wołowiny bez kości dodałabym
np. kości wycięte z plastrów goleni /pręgi/.

Ania

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 8


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Got SHIT.... Belfort Instruments DigiWx AWOS SHIT from BASTARD Mark W. Decker?
Kuchniologia szczęścia :-)
Patelnie (trochę spamująco)
Meliskę sobie...
Wszyscy mają Biedę...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to ) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout

zobacz wszyskie »