Data: 2001-03-05 14:54:17
Temat: Re: Porada przez internet .Czy jest tu jakis lekarz ?
Od: Cien <c...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
in article P...@d...am.to
run.pl, Piotr
Kasztelowicz at p...@a...torun.pl wrote on 3/5/01 7:58 AM:
> Witam
>
>> pacjent jest takim statystycznym przypadkiem. I tak dziala medycyna bo nie
>> ma zadnych dobrze opracowanych narzedzi, ktore pozwolily by na stawianie
>> calkowicie indywidualnych diagnoz. Testy i badania, ktore sie wykonuje maja
>> umiejscowic pacjenta w odpowiednie jgrupie statystycznej i zastosowac
>
> cala dyskusja na ten temat jest bez znaczenia. Odsylam do mojego artykulu
> na temat telemedycyny wygloszonego na 5. Konferencji Internetu Medycznego
> w Poznaniu w listopadzie 2000 (dla tych, ktorzy byli). Punkt 9 kodeksu
> etyki lekarskiej w Polsce nie pozwala na diagnozowanie i leczenie
> pacjentow bez zbadania (czyli na odleglosc) poza przypadkami, kiedy
> pacjent wymaga natychmiastowego dzialania ratujacego zycia a bezposredni
> kontakt jest niemozliwy. Nie jest to "komunistyczna" spuscizna. W wielu
> europejskich krajach np. Francji jest podobnie. Natomiast telemedycyna
> jest uznana w USA i Kanadzie, przy czym w USA w niektorych tylko stanach
> a w Kanadzie w formie programow nadzorowanych przez wladze medyczne
> prowincji.
>
Wiec jest to jedynie kwestia uregulowan prawnych.
W Teksasie mozna zatelefonowac do swojego lekarza. jezeli ktos ma chorobe
przewlekla, jak alergia na przyklad, albo w przypadku drobnych przeziebien
i infekcji, to lekarz znajac swojego pacjenta, przepisuje mu odpowiednie
leki i telefonuje do apteki gdzie pacjent moze je odebrac. Najczesciej
jednak i tak umawiaja sie na wizyte po trzech, czterech dniach. Takie
rozwiazanie uwazam za poprawne. Natomiast podjecie leczenia przez lekarza,
ktory nigdy w zyciu nie widzial czlowieka i go nie badal jest bardzo
ryzykowne.
Cien
|