Data: 2001-03-05 19:13:34
Temat: Re: Porada przez internet .Czy jest tu jakis lekarz ?
Od: "Piotr Zbikowski" <P...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ja mysle, ze jak sie chce to mozna. Konsultuje tygodniowo kolo 100-200
pacjentow, operuje kilkunastu. Jesli widze, ze problem jest dlugoterminowy
zostawiam pacjentowi moj numer komorki, tym bardziej, ze po reformie, nie
mozna odeslac pacjenta np. do kontroli za 2 tyg bo termin za 2 tyg jest juz
dawno zajety. W mojej specjalnosci wiele rzeczy leczy sie przy pomocy tzw.
careful neglect. Nie robi sie nic, ale pacjent musi to wiedziec i miec
mozliwosc pogadania, jesli ma watpliwosci. Mysle, ze dokladne wyjasnienie
pacjentowi istoty problemu jest podstawa leczenia, nawet, jesli trzeba
powiedziec " wiem, ze nic nie wiem". A jak juz ma sie dosyc, to sie komorki
nie odbiera. Ale pacjent i tak docenia to, ze moze sie nagrac...
Uwazam, ze wiekszosc problemow lekarz-pacjent bierze sie z braku
komunikacji. A jak mowil jeden z luminarzy w mojej dziedzinie " to ze sie
doktor napracowal, to nie znaczy, ze zrobil cos madrego...:.
Pozdrawiam
|