Data: 2008-03-29 11:50:55
Temat: Re: Porzucony...
Od: "Idiom" <i...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> To że ona miała "odskoki" to juz zupełnie inna sprawa. Tak jak próbowałem
> ratowac kilka tat swoje małżeństwo tak samo "darowałem grzechy" w imię
> wspólnej przyszłości.
> To tyle .
Hmmmm.... Liczyłeś, że zbudujesz wspólną przyszłość z kobietą, która swojemu
mężowi przyprawiła rogi w 3-5 miesiące po ślubie a i Ciebie parę razy
zdradzała?
Hmmm.... można to chyba nazwać wyłącznie daleko idącą naiwnością....
Naprawdę, nie powinno nikogo dziwić, że tak Cię potraktowała - przez kilka lat
pokazywałeś jej, że jesteś facetem, którego można traktować dowolnie
brutalnie, a i tak będzie lgnął.
Możliwe, że wyrobiłeś w niej przekonanie, że Ty po prostu tak lubisz ;)
Monika
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|