Data: 2005-01-30 19:30:57
Temat: Re: Potrawy z grochu
Od: "Stanislaw Trepczyk" <t...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
.Pomimo "biedy" zolnierskiej dodawano zdziebko boczku wedzonego
> i
> > kielbachy.Do dzis proboje taka zrobic i nie udaje mi sie.Pewnie
> brakuje tego
> > dymu z paleniska .A palono drewnem z lasu.
>
> Raczej brakuje "sentymentu" bo mnie nie raz udawało się jeść dobrą
> żołnierską grochówkę i to nie będąc w wojsku [w wojsku takiej nie
> jadłem].
> ;-)
> --
> Pozdrawiam, Jerzy
>Masz racje!
Wtedy wszystko smakowalo lepiej jak sie wracalo z poligonu.Szpecem od
grochowki w domu jestem ja i gotuje ja raczej w porze zimy.Latem nikt nie ma
ochoty na grochowkie.Przetestowalem trzy rodzaje mies:golonka,boczek
swiezy,zeberka i dodatki boczek wedzony kielbasa typu podwawelska
.zwyczajna,Z czosnkiem i bez Oczywiscie majeranek obowiazkowy.Dalej
gesciocha ze lyszka "stoi" jak mniej gesta tzw wodnista.A tak naprawde to
chyba zapomnialem jak "tamta" wojskowa grochowa smakowala.
Stanislaw
|