Data: 2002-02-15 22:13:33
Temat: Re: Powroty
Od: Kami <K...@j...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
> -----Original Message-----
> From: ania [mailto:p...@f...onet.pl]
> Posted At: Friday, February 15, 2002 10:39 PM
> Posted To: rodzina
> Conversation: Powroty
> Subject: Re: Powroty
> I dlatego jeszcze raz powtarzam - każdy przypadek jest inny.
> I nie jest
> sprawą osob postronnych przesądzać z góry, że tym się uda, a tym nie.
Ależ od tego to jestem lata świetlne!!!
Ale jesli ktoś mnie pyta o zdanie bądź o radę w podobnej sprawie, to
uczciwie powiem, co o tym myślę.
> Czasami udają się najbardziej nieprawdopodobne związki i
> powroty. Bywa, że
> ludzie, ktorzy chodzili ze sobą w młodości spotykają sie
> ponownie po latach,
> już owdowiali, i wtedy się pobierają. Znalam taką parę. Nigdy
> nie ma reguł.
Z tym, że nie ma reguł to może nie do końca... Raczej bym powiedziała,
że jest dużo wyjątków.
> A my nie powinnismy się wtrącać i niczego nikomu doradzać,
> ani odradzać.
A jeśli jesteś pytana o radę?
> Ale
> nie mozna przesądzać z gory, że każdy powrot musi byc z
> założenia nieudany.
Nie. Ale jak to wygląda procentowo? Kurcze, przecież nie jest tak, że ja
się obracam w jakimś dziwnym towarzystwie, że nie jestem aż tak bardzo
reprezentatywna... Bo MOLNARka byłaby tak samo niereprezentatywna. I
Anyia też.
Ja dalej się skłaniam ku przekonaniu, że udane powroty to jednak
wyjątki.
Kami
____________________________
k...@p...net
ICQ: 81442231 - GG# 436414
|