Data: 2004-04-25 20:25:38
Temat: Re: Powstrzymajcie mnie przed dewastacją!
Od: Marta Góra <m...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Osadnik napisał:
>
>>To betonuj. Ja podobnie jak Teresa litować się nie będę.
>>Wszystko robię sama, własnymi rękami (no może z wyjątkiem studni -
>>wykopał ja dziadek). Pot się leje, w gumowcach glina - ale powoli
>>zaczynają być widoczne efekty.
>>I pewnie sporo czasu minie zanim mniej więcej bedę zadowolona.
>
>
> Widzisz, praca fizyczna to nie problem, tylko FINANSE. Skąd wy bierzecie
> pieniądze? Z Pracy? Gdze wy pracujecie? Mam na głowę 3000 zł, i z czego tu
> wyżyć?
Ja nie kradnę - no czasem z lasu jakąś modunkę najwyżej:-)
Trochę roślin wyłudzam, przyznaję się bez bicia:-)
Na głowę 3 tys? To nieźle, całkiem powyżej średniej krajowej.
A musisz mieć wszystko w ciagu jednego roku?
Zrób podstawowe rzeczy - ramy, wybierz gruz, nawóz zielony posiej , kup
tylko niezbędny sprzęt a reszta latami przyjdzie. Dla osłody mozesz
nabyć jeden klon.
Gdyby mi wyszło jednego sezonu 15 tys to też bym chyba dała sobie spokój.
Przez pierwszy rok miałam rabatę z jednorocznymi i dwoma bylinami.
Drewno, narzedzia, ksiażki kupuję zimą. I inne takie drobiazgi.
Nie da się ukryć, ogród to studnia bez dna, ale jak sie nie jest
milionerem trzeba na raty.
Pozdrawiam
Marta
|