Data: 2003-02-06 08:48:12
Temat: Re: Pralka Luna - naprawiać, wymieniać?
Od: " KaeL" <k...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dzięki bardzo za odpowiedź.
Betty <r...@p...onet.pl> napisał(a):
> również mamy pralkę Luna od 12 lat. Kiedyś wymienialiśmy elektrozawory, a
> tydzień temu pompę. Nigdy nie mialam żadnych problemów z praniem drobiazgów,
> nawet sznurowadeł.
To bardzo ciekawe. W bębnie oczywiście żadnych dziur nie ma. Stawiam
dolary, że chodzi o szczelinę pomiędzy ruchomym bebnem a tym szarym kołnieżem
przy drzwiach. Jak ona jest u was? Bo u mnie wchodzą palce. Więc spokojnie
sobie wyobrażam że taką szczeliną przy jakichś ruchach bębna (zwłaszcza, że
bęben drga i podskakuje) mogą się rzeczy przemieszczać na zewnątrz - kiedyś
to były tylko skarpetki, a teraz jak widac jest już gorzej - a może akurat
teraz miałem pecha? Problem w tym, że u mojej mamy jest taka sama pralka i
ona też ma szczelinę na pelcei też pierze skarpetki z małymi majteczkami w
woreczku.
Może twój Partner ma jakiś pomysł? Kołnierz jakiś czas temu wymieniałem.
Zresztą ten fe(h)ler był od początku... Mam źle zamocowany bęben? :(
A co do rury, to już ją założyłem. Od strony pompy oczywiście obejma bez
kleju, ale od strony bębna nieruchomego - klej (pani ze sklepu wczoraj to
potwierdziła). Zobaczymy, jak będzie w praniu :)
Pozdr, KaeL
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|