Data: 2008-02-20 20:42:33
Temat: Re: Pralka się zepsuła :-(
Od: s...@o...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam
> Myślę, że nikt nie jest w stanie określić czy na tej naprawie się skończy,
czy też
> w niedługim czasie nie posypie się coś innego.
Oczywiście nikt Ci (dokładnie) tego nie okresli...
>I wtedy zacznę się zastanawiać,
> że skoro już zapłaciłam ileś za pierwszą naprawę, to może szkoda to stracić
> i naprawiać dalej.
...i dlatego proponowałem zaprosic serwis na wstępne ogledziny. A nuż to tylko
jakis drobizg, typu wyczyszczenie filtru, z ktorym sobie nie możesz poradzić?
Przy okazji może też sie dowiesz w jakim jest stanie, czy warto jeszcze
inwestować. Poza tym chyba sama najlepiej wiesz jak intensywnie sprzet był
eksploatowany - no chyba w innym stanie bedzie po 7 latach pralka katowana
niemal dzień w dzień w rodzinie kilkuosobowej, a w innym u osoby korzystajacej
z niej stosunkowo sporadycznie.
A jeżeli masz obawy, że nawet przy takich oględzinach zostaniesz zrobiona w
bambuko, lub kobieca intuicja wyczuwasz, że nadszedł kres sprzetu - to
rzeczywiscie kup nową pralke, przynajmniej ustawowo przez 2 lata nie będziesz
ponosiła kosztów napraw. Ale co będzie po upływie rękojmi/gwarancji? Tego też
nie wiadomo.
> Przyznaję, że przed wyborem tej pralki nie szukałam o niej opinii w Internecie
> (było to podczas remontu mieszkania i nie miałam na to czasu). O wyborze
> zadecydowały wymiary
z ciekawości pomierzyłem swojego Electoluxa (model już chyba nie produkowany) -
krawędź uchwytu otwierania klapy (element nabardziej "wystający" do góry po
otwarciu klapy) znajduje sie ok 132cm od poziomu podłogi. Domniemywam zatem, ze
znalezienie modelu spełniące cego ktyterium 139cm nie powinno być trudne.
i ... funkcja szybkiego prania, z której w ciągu 7 lat
> skorzystałam tylko raz.
Akurat z tej funkcji korzystam od czasu do czasu, a latem dosyć czesto, np. do
szybkiego odświeżenia własnie niezbyt świeżych (ale jeszcze nie brudnych...)
koszulek.
><...>
> Jeżeli zdecyduję się na zakup nowej pralki to tak naprawdę nie wiem jakie
parametry
> są ważne (poza wymiarami, bo tych przeskoczyć się nie da).
> Widziałam w Internecie jakieś klasy energetyczne, efektywnego prania i
wirowania,
> ale nie wiem czy są rzeczywiście ważne, czy to tylko chwyt reklamowy.
>
> Może ktoś drążył ostatnio ten temat i mógły coś doradzić?
Hmmm, fakt faktem ostatnio nie drążyłem (i ma nadzieję, że jeszcze przez parę
lat nie bedę musiał), ale po pierwsze primo wydaje mi sie, że zaczynamy
przechodzić tematem od tytułowego zepsucia sprzętu do zakupu nowego... w tym
momencie polecam jednak archiwum grupy.
Po drugie primo ;-) gdybym jednak miał kupić, to coś:
- mało hałasliwego
- z elektroniką umozliwiajacą wyświetlenie prognozowanego czasu prania oraz
czasu pozostałego do końca prania, programowanie opóźnionego startu (te funkcje
mam i z nich korzystam)
- z (jednak) sporą iloscia programów, gdyz niby z niektorych (prawie) nigdy nie
korzystamy, ale przychodzi moment, że okazują się przydatne
- niekoniecznie hiperoszczędnego w zużyciu wody, gdyz to IMO pic na (nomen
omen) wodę; aby dobrze wyprać i wypłukac H20 w odpowiedniej ilości potrzebne
jest,
- mile widziana gwarancja dłuzsza niz 2 lata i (uczciwy ;-) serwis w pobliżu
- i coś jeszcze, co teraz nie przychodzi mi do głowy, ale na pewno jest w
archiwum grupy ;-)
Poza tym na poczatek może te adresy, podawałem tu niedawno:
http://www.euro.com.pl/25450.xml - wykaz porad
http://www.euro.com.pl/40715.xml - pralki
Pozdrawiam -
Stanley
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|