Data: 2010-09-05 22:31:00
Temat: Re: Pralka w garderobie
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Ikselka" 1649zal0lq8vs$....@4...net
> Ja. Gotuję pościel, ręczniki i ścierki do naczyń. I prasuję prasowalnicą.
> Lubię mieć czyste i sterylne. Nie śpimy w ścierowatej pomiętej pościeli i
> nie wycieramy się ścierowatymi wiotkimi ręcznikami - używam tylko bawełny,
> zadnych mieszanek.
Ja nie gotuję, ale piorę (pościel, ręczniki, ścierki) w temperaturze około
90 stopni Celsjusza. :) (nie każdy ręcznik nadaje się do takiego prania
-- przy kupowaniu zwracam na to uwagę i mam tylko takie, które można
prać w temperaturze 90 stopni Celsjusza. :)
Ścierki prasuję. :) I raczej ;) nie wycieram kolejnego talerza tą samą
ścierką czy kolejnej nektarynki. :) Mam nieco ponad 5 kg ścierek i gdy
zostaje niewiele czystych, robię pranie. :)
Wbrew temu, co twierdzą producenci proszku do prania, jest duża różnica
w efektach prania pomiędzy praniem w temperaturze 60 stopni Celsjusza
i praniem w temperaturze 90 stopni Celsjusza...
Kiedyś ubrania prałem w temperaturze nie niższej niż 60 stopni Celsjusza...
-=-
Producenci... Ach ci producenci... Oni twierdzą, że częste pranie
i prasowanie wydłuża niebotycznie żywotność ubrań... I ja to potwierdzam. :)
(pomijam już fakt, że przyjemniej założyć czyste, pachnące wiatrem :) lub
choćby świeżością ubranie, zamiast brudnego, przepoconego czy choćby lekko ;)
spleśniałego) Tegoroczne upały sprawiły, że warto było zmianie ubranie co
kwadrans. ;)
Ponoć to, co szkodzi ubraniom, nie nazywa się noszenie, ale pot, pleśnie itp... :)
(przynajmniej tym z bawełny -- bluzy ,,polarowej'' pleśń raczej ;) nie zjada)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
|