Data: 2006-12-10 18:33:15
Temat: Re: Pralka - wyłączanie z gniazdka, zakręcanie wody
Od: Alkmina <a...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sierp napisał(a):
> czeremcha napisał(a):
>>> zawór czerpalny wody. O ile to drugie zalecenie mogę jeszcze
>>> zrozumieć, to jaki sens ma odcinanie dopływu prądu?
>>
>> A jak podczas burzy piorun rąbnie w transformator czy co tam /nie znam
>> się, nie muszę/ i praleczkę oraz wszystkie inne urządzenia podłączone
>> do gniazdek szlag trafi? Nie będziesz się wtedy mógł domagać
>> odszkodowania od producenta, że nie przewidział takich sytuacji i nie
>> założył odpowiednich zabezpieczeń. Masz wyłączyć i tyle. Reszta - na
>> twoje ryzyko.
>
> tak czy inaczej by nie mogl skutecznie dochodzic swoich praw u
> producenta, a u dostawcy energii elektrycznej (ktory pewnie i tak
> w umowie sobie zastrzegl, ze cos takiego moze sie zdarzyc)
>
>>> BTW jak stosujecie się do w/w zaleceń. Przyznam się, że przez prawie
>>> 13-to letni okres używania poprzedniej pralki, nie wyłączałem jej
>>> z gniazdka wcale, zawór wodny zakręciłem może trzy, cztery razy.
>>
>> Ja z prądu wyłączam, za to wody nie odcinam :-))
>
> a ja ani z tego ani z tego... gniazdko mam ukryte pod blatem,
> doplyw wody rowniez. Gdybym wczesniej przeczytal o tym wymaganiu,
> pewnie zrobibym to inaczej, ale teraz, zeby odciac doplyw wody
> czy pradu, musialbym wysunac pralke spod blatu
Miałam kiedyś, jeszcze przy starej pralce przykre zdarzenie, otóż popsuł
się zawór z tyłu pralki i woda zalała cale mieszkanie. Od tego czasu
odcinam dopływ wody.
|