Użytkownik "Mermaind" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:eofr3l$g3d$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Agmaki" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:eofprg$lbe$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> to, że homeopatia działa, a najlepszym tego przykładem jest właśnie
>> skuteczne leczenie małych dzieci, które nie zdają sobie jeszcze sprawy z
>> samego faktu, jak i sposobu leczenia...(a propos placebo)
>
> A ich rodzice zdają sobie sprawę?
>
> Kiedyś nawet wierzyłam w homeopatię (z 9 lat temu). Lekarze mi nawet
> przypisywali leki homeopatyczne. Jeden szczególnie był skuteczny: na
> zapalenie oskrzeli. Pomagał, gdy moje dziecko dusił w nocy kaszel... Efekt
> był natychmiastowy. Tak, homeopatia nie działa, ale przecież ten jedn lek
> był skuteczny...
>
> Wściekłam się, gdy wyczytałam, że na astmę podawano dawniej alkohol, a
> kropelki były na alkoholu.
>
> Ale w międzyczasie zmieniłam pediatrę (dawniej nie można było przebierać)
> i
> moje dziecko wyszło z ciągłych zapaleń oskrzeli. A o bardzo drogim
> alkoholu
> zapomniałam...
>
> Niedawno moje drugie dziecko (7 lat) zachorowało. Po prawie godzinie
> nocnego
> kaszlu, gdy nie pomagało szeroko otwarte okno, mały ryczał, że spać nie
> może, zdesperowana poszłam do kuchni. Nie miałam leków, więc wzięłam
> łyżkę,
> nalałam wody, wkropiłam kilka kropelek alkoholu (bez dodatku homeopatii),
> dałam małemu lekarstwo. Nawet trochę narzekał, że gorzkie...
> i niedługo potem spokojnie zasnął. Homeopatia zadziałała, choć roztwór był
> tak rozcięczony, że nawet śladu substancji leczniczych nie było ;) A może
> były?
>
> (podobno w homeopatii chodzi o potrząsanie)
>
> Pozdrawiam
> Jola
>

Tak, ale co w takim razie z niemowlętami i małymi dziećmi, którym leki
homeopatyczne często pomagają, choć przecież nie zdają sobie one jeszcze
sprawy, że mama właśnie podała "coś" co powinno pomóc (i pomaga), a więc nie
działa tutaj tylko sama autosugestia - "miało pomóc, więc jest efekt"...?
Sądzę, że jednak coś musi być w tych "magicznych stymulatorach"... :-)
pozdrawiam,
Ania.