Licze ze powaznie traktujesz swoj czas i podejdziesz do tej dyskusji na
miare szacunku swojego czasu. Jesli zamiast wlasnych pogladow masz zamiar
wyrazac swoje nastawienie ze ktos zabija bezbronne dzieci to prosze nie
marnuj swojego czasu.
Jak chcesz to mozesz mnie zjebac jak psa pozwalam Ci na to, jesli to cos Ci
w czyms pomoze. Jakby co to zycze wszystkiego dobrego i dziekuje za dyskusje
szkoda ze byc moze bezowocna. W tym momecnie jesli nie interesuje Ciebie
moja zdanie w tej kwesti to mozesz spokojnie darowac sobie czytanie tego
posta




> > Co latwiej jest komus powiedziec ze pierdoli a nie dlaczego tak uwazasz
?
> > Czy moze niewiesz dlaczego masz takie poglady a nie inne ?
>
> Ale przecież powiedziałem dlaczego. I sam się do tego niżej odnosisz.

Cztyzby ?
"Ty nawet nie wiesz, że płód w najmniejszym nawet stopniu NIE JEST częścią
organizmu kobiety. Ba! Nie składa się ani on z ani jednej kobiecej tkanki,
ani
kobieta z żadnej jego."

Potrafisz udowodnic gdzie koncza sie komorki matki a gdzie zaczynaj dziecka
?
Jesli nie to niemozana dokonywac takiego podzialu, no bo jak dzielic cos
czego niemozna podzielic bo umarlo by dziecko.



>
> > Czyzby byly one tak nie zalezne ze moga istniec oddzielnie ?
> > Gdzie to przeczytales ?
>
> Nigdzie i tak nie napisałem. Odniosłem się tylko do Twojej niemożebnej
> bzudry, że płód to ciało kobiety.

"Ty nawet nie wiesz, że płód w najmniejszym nawet stopniu NIE JEST częścią
organizmu kobiety."

Nerka takze rozwija sie i zyje w organizmie kobiety, jesli kobieta ma prawo
usunac nerka to dlaczego nie miala by tylko ona prawa usunac plodu ?

To moze to jest cialo obce ? Ktore mozna usunac ?
Jesli plod nie jest cialem kobiety to czym jest ?

Sorry za takie porownanie ale czy owoce z pomidora nie sa czescia pomidora ?




> > Masz racje ze tak sadzisz a zdradzisz mi dlaczego ?
>
> Bo nie chcesz.

Alesz ja zamieniam sie w sluch przeczytalem ze
"Ba! Nie składa się ani on z ani jednej kobiecej tkanki, ani kobieta z
żadnej jego."

Odzywia sie z wlasnych komorek ? Czy to moze kobieta dostarcza komorki z
ktorych rozwija sie dziecko ? Komorki kobiety sa jej wlasnoscia i moze z
nimi robic co uzna za stosowne pod warunkiem ze innej kobiecie nie zabrania
zrobienie tego samego z wlasnymi komorkami.





> > > > "Pelne zycie powinno miec pelna ochrone tych praw a nie jakies
teoretyczne
> > > > prawa ktore sa fikcja."

> > > "Ja sądzę, że Ty masz niepełne życie bo nie umiesz robić użytku ze
swoich szarych
> > > komórek. Można więc Cię odstrzelić czy nie?"

> > To juz pelna hipokryzja. Na sztandarach nosisz ochrone zycia. A
chcialbys
> > odstrzelic kogos kto jest w Twojej ocenie nie w pelni sprawny umyslowo.

> Nie chciałbym. Pokazuję Ci do czego prostą drogą prowadzą absurdy Twojego
myślenia.


Mozna odstrzelic osobe ktora zabiera komus pelnie praw w tym wypadku
odbierasz kobiecie czesc z pelni praw wiec jedyna osobe ktora mozna by
odstrzelic to Ciebie, jesli byloby to konieczne :)

Czy czlowiek ma prawo popelnic samobojstwo zakladajac ze jest zdrowy
psychicznie ?
Jesli nie to dlaczego ?
Jesli tak to czy kobieta bez ciazy tez moze ? Jesli ona moze to czy takze
moze kobieta w ciazy ? A jesli nie to dlaczego ? Czyzby maila mniejsze prawa
do decydowaniu o swoim zyciu niz kobieta bez ciazy ? Bo jesli tak to ciaza
odbiera jej czesc praw ?


Odbierasz poniewasz jesli kobieta A decyduje sie urodzic dziecko a kobieta B
dokonac aborcji. Osoby A moze urodzic dziecko niezaleznie czy osoba B dokona
aborcji, osoba B nie zabrania osobie A urodzenia dziecka jednak dlaczego
osoba A zabrania osobie B dokonac aborcji jesli to nie ogranicza jej zadnego
prawa ?

Zaznaze moze ze nigdzie nie napisalem ze jestem za aborcja jednak nie widze
zadnego prawa aby komus tego zabronic. Celowo tak kurczowo trzymam sie
samych praw aby na podstawie oceny moralnej nie zabraniac komus czynic tak
jak ja bym niepostapil. Moja intecja bylo dokonanie granicy miedzy tym co
wolno a tym czego niewolno w swietle okreslonych praw,nie mialem zamiaru
wydawac zadnej oceny moralnej czy tak mozna czy nie mysle ze udalo mi sie
tego dokonac.


Jesli czlowiek 1 zabiera prawa czlowiekowi 2 gdy osoba 2 niezabiera praw
ktore chce odebrac osoba 1 to mamy do czynienia z zwyklym zawlaszczeniem
praw.

Osoba ktora nie szanuje pelni praw innego czlowieka zrzeka sie pelnej
ochrony praw wlasnych.




Pozdrawiam
Liberty



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/