Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Precz z aluminiowymi formami!

Grupy

Szukaj w grupach

 

Precz z aluminiowymi formami!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 152


« poprzedni wątek następny wątek »

111. Data: 2018-08-26 22:53:12

Temat: Re: Precz z aluminiowymi formami!
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 25.08.2018 o 00:27, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pani Ewa napisała:
>
>> Nie, no ja zrozumiałam, że to była tylko taka analogia. Z tymi
>> naczyniami do pieczenia jest tak, że w piekarniku nie pękną,
>> ale np. postawione na żywym ogniu już tak.
>> Przetestowałam.
> Bardzo żywy był ten ogień?

Żywy kontrolowany, bo na kuchence gazowej. Nie chciało mi się brudzić
kolejnego garnka, żeby odgrzać mięso, więc postawiłam naczynie
żaroodporne, w którym je wcześniej upiekłam. No i naczynie pękło. Może
dlatego, że było wyjęte z lodówki?


> Chemicy w laboratoriach często grzeją
> palnikami gazowymi te swoje szklane kolby, aż im wszystko w środku
> bulgocze. I nie pęka. Spotkałem osobę, która regularnie w takim
> naczyniu coś sobie podgrzewała na kuchence gazowej. Chyba z braku
> garnka. Też nie pękło. Ja nie próbowałem nigdy, nie miałem potrzeby.
> Ale wierzę, że w takim nietypowym zastosowaniu może w pewnych
> okolicznościach co złego się przydarzyć. Lecz nie w piekarniku.

Te takie menzurki czy probówki to chyba są przystosowane do ogrzewania
nad żywym ogniem. Pamiętam, że na lekcjach chemii tak się robiło przy
okazji różnych doświadczeń.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


112. Data: 2018-08-26 22:56:05

Temat: Re: Precz z aluminiowymi formami!
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 25.08.2018 o 00:22, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pani Ewa napisała:
>
>> Ale czy ten Mickiewicz aby na pewno był prawdziwym Polakiem?
> A kto go tam wie! Mnie wystarcza, że dobrze polszczyzną władał.
> Jeśliby "Wojski niósł muchomor", to dla mnie też tak może być.
> Zwłaszcza ludowi prostemu przysługuje posługiwanie się językiem
> prostym, takim jaki da się opisać prostymi regułkami w podręczniku.
>
> Na świecie funkcjonuje język zwany "Simple English" -- taka
> angielszczyzna uproszczona ile się da, skodyfikowana regularnie.
> Jest też miejsce dla "uproszczonej polszczyzny". Równo sto lat
> temu zacząto nasz język sztucznie wtłaczać w jednolite ramy.
> A po drugiej wojnie światowej jeszcze bardziej zintensyfikowano
> ten proces. Nigdy mi się to nie podobało, gdy ktoś próbować
> uznawać to za główny nurt, jedynie obowiązujący. Polszczyzna
> na tym wiele straciła. Lecz od jakiegoś czasu wszystko zdaje
> się wracać do normy. Łatwiej jest po sposobie użycia języka
> rozpoznać z kim się ma do czynienia.

U nas Żeromskiego się poprawia. Przyjdzie może i czas na Mickiewicza,
jak tak dalej pójdzie.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


113. Data: 2018-08-26 23:13:38

Temat: Re: Precz z aluminiowymi formami!
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pani Ewa napisała:

>>> Nie, no ja zrozumiałam, że to była tylko taka analogia. Z tymi
>>> naczyniami do pieczenia jest tak, że w piekarniku nie pękną,
>>> ale np. postawione na żywym ogniu już tak. Przetestowałam.
>> Bardzo żywy był ten ogień?
>
> Żywy kontrolowany, bo na kuchence gazowej. Nie chciało mi się brudzić
> kolejnego garnka, żeby odgrzać mięso, więc postawiłam naczynie
> żaroodporne, w którym je wcześniej upiekłam. No i naczynie pękło.
> Może dlatego, że było wyjęte z lodówki?

Może dlatego. Ale niekoniecznie, że zimne, tylko że się w środku
kondensują kropelki wody powodujące nierównomierne chłodzenie.

>> Chemicy w laboratoriach często grzeją palnikami gazowymi te swoje
>> szklane kolby, aż im wszystko w środku bulgocze. I nie pęka.
>> Spotkałem osobę, która regularnie w takim naczyniu coś sobie
>> podgrzewała na kuchence gazowej. Chyba z braku garnka. Też nie
>> pękło. Ja nie próbowałem nigdy, nie miałem potrzeby. Ale wierzę,
>> że w takim nietypowym zastosowaniu może w pewnych okolicznościach
>> co złego się przydarzyć. Lecz nie w piekarniku.
>
> Te takie menzurki czy probówki to chyba są przystosowane do ogrzewania
> nad żywym ogniem. Pamiętam, że na lekcjach chemii tak się robiło przy
> okazji różnych doświadczeń.

Wystarczającym przystosowaniem może być sama cienkościenność naczynia
połączona z wypełnieniem go chłodzącą zawartościa płynną. Zupę da się
ugotować w papierowym "garnku" powieszonym nad ogniskiem. W laboratorium
bulgoczące zupy wychodzą nawet w naczyniach ze zwykłego szkła sodowego.
Jak potrzeba bardziej podgrzać coś suchego, to nie ma jak naczynie ze
szkła kwarcowego. Czyli dwutlenku krzemu wysokiej czystości, pozbawionego
wszelkich domieszek. Takie naczynie nawet rozżarzone do czerwoności w
ogniu i polane zimną wodą, nie pęknie. Pośrodku jest szkło borokrzemowe.
Nie tak odporne termicznie jak czysta krzemionka, ale jednak. Z niego
robi się też naczynia kuchenne.

Jarek

--
W czerwonym żarze rzewnych żądz
płoniemy jak pochodnie
i opadamy w niebo śniąc
niewinnie i łagodnie

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


114. Data: 2018-08-26 23:30:55

Temat: Re: Precz z aluminiowymi formami!
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pani Ewa napisała:

>>> Ale czy ten Mickiewicz aby na pewno był prawdziwym Polakiem?
>> A kto go tam wie! Mnie wystarcza, że dobrze polszczyzną władał.
>> Jeśliby "Wojski niósł muchomor", to dla mnie też tak może być.
>> Zwłaszcza ludowi prostemu przysługuje posługiwanie się językiem
>> prostym, takim jaki da się opisać prostymi regułkami w podręczniku.
>>
>> Na świecie funkcjonuje język zwany "Simple English" -- taka
>> angielszczyzna uproszczona ile się da, skodyfikowana regularnie.
>> Jest też miejsce dla "uproszczonej polszczyzny". Równo sto lat
>> temu zacząto nasz język sztucznie wtłaczać w jednolite ramy.
>> A po drugiej wojnie światowej jeszcze bardziej zintensyfikowano
>> ten proces. Nigdy mi się to nie podobało, gdy ktoś próbować
>> uznawać to za główny nurt, jedynie obowiązujący. Polszczyzna
>> na tym wiele straciła. Lecz od jakiegoś czasu wszystko zdaje
>> się wracać do normy. Łatwiej jest po sposobie użycia języka
>> rozpoznać z kim się ma do czynienia.
>
> U nas Żeromskiego się poprawia. Przyjdzie może i czas na Mickiewicza,
> jak tak dalej pójdzie.

Czytałem o tym, choć samego poprawionego "Przedwiośnie" nie miałem
odwagi czytać. To "poprawianie" poszło w kierunku dostosowania do
uproszczonych reguł języka. Gdyby tam Gajowiec rzekł do Baryki:
"Zjedz muchomor", to by mnie ani trochę nie zdziwiło.

Jarek

--
Wszyscy idą na grzyby. Wybucha panika
Bo krótkowzroczny Sedzia zeżarł sromotnika
Szczęściem kapitan Ryków co tam był akurat
Wrzasnął: Wy jemu dajtie skorje dienaturat!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


115. Data: 2018-08-26 23:34:25

Temat: Re: Precz z aluminiowymi formami!
Od: Akarm <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2018-08-26 o 22:53, FEniks pisze:

>
> Żywy kontrolowany, bo na kuchence gazowej. Nie chciało mi się brudzić
> kolejnego garnka, żeby odgrzać mięso, więc postawiłam naczynie
> żaroodporne, w którym je wcześniej upiekłam. No i naczynie pękło. Może
> dlatego, że było wyjęte z lodówki?
>

W pracy używaliśmy dzbanków żaroodpornych do zagotowania kwasu. Na
kuchence elektrycznej gotowaliśmy, kilka razy dziennie. I czasem nawet
co kilkanaście dni dzbanki pękały. Dzbanki w sklepie ze szkłem
laboratoryjnym kupowaliśmy w ilościach hurtowych. ;)

--
Akarm
http://bykom-stop.cba.pl/
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


116. Data: 2018-08-27 07:38:30

Temat: Re: Precz z aluminiowymi formami!
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Akarm <a...@w...pl> wrote:
> W dniu 2018-08-26 o 22:53, FEniks pisze:
>
>>
>> Żywy kontrolowany, bo na kuchence gazowej. Nie chciało mi się brudzić
>> kolejnego garnka, żeby odgrzać mięso, więc postawiłam naczynie
>> żaroodporne, w którym je wcześniej upiekłam. No i naczynie pękło. Może
>> dlatego, że było wyjęte z lodówki?
>>
>
> W pracy używaliśmy dzbanków żaroodpornych do zagotowania kwasu.

Może jeszcze fluorowodorowego?
LOL

> Na
> kuchence elektrycznej gotowaliśmy, kilka razy dziennie. I czasem nawet
> co kilkanaście dni dzbanki pękały.

No no. Ciekawe, dlaczego, nie? Ale ciemnota...
LOL

> Dzbanki w sklepie ze szkłem
> laboratoryjnym kupowaliśmy w ilościach hurtowych. ;)
>

J.w.

--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


117. Data: 2018-08-27 11:02:43

Temat: Re: Precz z aluminiowymi formami!
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
> Pani Ewa napisała:
>
>>>> Ale czy ten Mickiewicz aby na pewno był prawdziwym Polakiem?
>>> A kto go tam wie! Mnie wystarcza, że dobrze polszczyzną władał.
>>> Jeśliby "Wojski niósł muchomor", to dla mnie też tak może być.
>>> Zwłaszcza ludowi prostemu przysługuje posługiwanie się językiem
>>> prostym, takim jaki da się opisać prostymi regułkami w podręczniku.
>>>
>>> Na świecie funkcjonuje język zwany "Simple English" -- taka
>>> angielszczyzna uproszczona ile się da, skodyfikowana regularnie.
>>> Jest też miejsce dla "uproszczonej polszczyzny". Równo sto lat
>>> temu zacząto nasz język sztucznie wtłaczać w jednolite ramy.
>>> A po drugiej wojnie światowej jeszcze bardziej zintensyfikowano
>>> ten proces. Nigdy mi się to nie podobało, gdy ktoś próbować
>>> uznawać to za główny nurt, jedynie obowiązujący. Polszczyzna
>>> na tym wiele straciła. Lecz od jakiegoś czasu wszystko zdaje
>>> się wracać do normy. Łatwiej jest po sposobie użycia języka
>>> rozpoznać z kim się ma do czynienia.
>>
>> U nas Żeromskiego się poprawia. Przyjdzie może i czas na Mickiewicza,
>> jak tak dalej pójdzie.
>
> Czytałem o tym, choć samego poprawionego "Przedwiośnie"

,,Przedwiośnia".

> nie miałem
> odwagi czytać. To "poprawianie" poszło w kierunku dostosowania do
> uproszczonych reguł języka. Gdyby tam Gajowiec rzekł do Baryki:
> "Zjedz muchomor", to by mnie ani trochę nie zdziwiło.
>

Język ulicy wtargnął był do słowników już w 2002, wcześniej Baryka zjadłby
ten muchomor bez zdziwienia (nie wszystkie są trujące - no chyba, że
zjadłby sromotnik), a też zjadłby chętnie ogórek.
A od 2002, cóż, to potoczna (nie mylić z potoczystą, o nie) ulica rodem
spod strzechy (ale spod tej, pod którą książki nigdy nie trafiały),
pokończywszy komusze studia - z butą dyktuje słowniki Polszczyzny.
Jednak - wciąż tylko dla ulicy. Reszta je muchomor i ogórek.

--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


118. Data: 2018-08-27 20:59:15

Temat: Re: Precz z aluminiowymi formami!
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

XL <i...@g...pl> wrote:
> Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
>> Pani Ewa napisała:
>>
>>>>> Ale czy ten Mickiewicz aby na pewno był prawdziwym Polakiem?
>>>> A kto go tam wie! Mnie wystarcza, że dobrze polszczyzną władał.
>>>> Jeśliby "Wojski niósł muchomor", to dla mnie też tak może być.
>>>> Zwłaszcza ludowi prostemu przysługuje posługiwanie się językiem
>>>> prostym, takim jaki da się opisać prostymi regułkami w podręczniku.
>>>>
>>>> Na świecie funkcjonuje język zwany "Simple English" -- taka
>>>> angielszczyzna uproszczona ile się da, skodyfikowana regularnie.
>>>> Jest też miejsce dla "uproszczonej polszczyzny". Równo sto lat
>>>> temu zacząto nasz język sztucznie wtłaczać w jednolite ramy.
>>>> A po drugiej wojnie światowej jeszcze bardziej zintensyfikowano
>>>> ten proces. Nigdy mi się to nie podobało, gdy ktoś próbować
>>>> uznawać to za główny nurt, jedynie obowiązujący. Polszczyzna
>>>> na tym wiele straciła. Lecz od jakiegoś czasu wszystko zdaje
>>>> się wracać do normy. Łatwiej jest po sposobie użycia języka
>>>> rozpoznać z kim się ma do czynienia.
>>>
>>> U nas Żeromskiego się poprawia. Przyjdzie może i czas na Mickiewicza,
>>> jak tak dalej pójdzie.
>>
>> Czytałem o tym, choć samego poprawionego "Przedwiośnie"
>
> ,,Przedwiośnia".
>
>> nie miałem
>> odwagi czytać. To "poprawianie" poszło w kierunku dostosowania do
>> uproszczonych reguł języka. Gdyby tam Gajowiec rzekł do Baryki:
>> "Zjedz muchomor", to by mnie ani trochę nie zdziwiło.
>>
>
> Język ulicy wtargnął był do słowników już w 2002, wcześniej Baryka zjadłby
> ten muchomor bez zdziwienia (nie wszystkie są trujące - no chyba, że
> zjadłby sromotnik), a też zjadłby chętnie ogórek.
> A od 2002, cóż, to potoczna (nie mylić z potoczystą, o nie) ulica rodem
> spod strzechy (ale spod tej, pod którą książki nigdy nie trafiały),
> pokończywszy komusze studia - z butą dyktuje słowniki Polszczyzny.
> Jednak - wciąż tylko dla ulicy.

I razem z tą ulicą, a jakże, nowosłownikowo, je muchomora, ogórka i, o
zgrozo, LODA!!!, bo i czasem też LODA komuś robi, więc co tam.

> Reszta je muchomor i ogórek.

I lody.






--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


119. Data: 2018-08-28 09:12:47

Temat: Re: [OT] Re: Precz z aluminiowymi formami!
Od: Trybun <c...@j...ru> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2018-08-26 o 20:52, XL pisze:
>
>>>>
>>>>
>>> Niegramotnym (a nie gramotnym) polecam:
>>> https://www.ekorekta24.pl/pisownia-nie-z-poszczegoln
ymi-czesciami-mowy-kiedy-lacznie-kiedy-osobno/
>>>
>> Wiesz że kto mieczem wojuje to i od niego może zginąć?
>>
>>
> Spoko. Byle nie robił sześciu byków w jednym zdaniu.
>

A jeden można?, i  jest usprawiedliwienie wg XL i wielu innych
śmiesznych moralistów... To nie ja jestem najgorsza/szy. .

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


120. Data: 2018-08-28 09:14:15

Temat: Re: [OT] Re: Precz z aluminiowymi formami!
Od: Trybun <c...@j...ru> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2018-08-26 o 20:50, Animka pisze:
>
>>>
>>>
>>>
>>
>> Bez przesady, są gorsze nieszczęścia, np nowomowa która nie każdy
>> Polak rozumie. Co tam jakiś błąd ortograficzny wobec kompletnie
>> niezrozumiałego bełkotu. I nie wiem co robić jak słyszę tłumaczenia -
>> "to tylko literówka", jakby kompletnie niezrozumiały termin był jakąś
>> błahostką wobec tego "zbrodni" tego że ktoś użył "u" zamiast "ó"..
>
> Byk to byk, ale jak przeczytałam o tym, że Duda zmienił częściowo
> tekst Przedwiośnia, bo niewygodnie było mu czytać ludziom książkę. To
> na cholerę czytał? Mógł swoim dzieciom i rodzinie czytać. My Polacy
> jesteśmy narodem czytatym i pisatym.
>
> serwisy.gazetaprawna.pl/edukacja/artykuly/1226319,an
drzej-duda-czy-ta-zreformowane-przedwiosnie-zeromski
ego.html
>
>

No nie bardzo się z tym zgodzę że "byk to byk", Jeżeli czytelnik rozumie
tekst to zwracanie uwagi autorowi np na interpunkcję jest zwykłym
czepialstwem.

Duda to niewątpliwie inteligentniejszy facet niż jego poprzednik, jednak
ma Polakom do zaoferowanie dokładnie tyle jakości w swoim rządzeniu co
wcześniej Komorowski, albo nawet mniej. Komorowski chociaż  seryjnie nie
niszczył służbowych aut.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 16


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Prosecco
Reklama pomidorów z Lidl
Ciasto
Ale mleko!
Ale jajo!

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to ) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout

zobacz wszyskie »